Przeszło 2 tysiące zwierząt ścigało się na ulicach Kutii - niewielkiej miejscowości w północnej części wyspy.
Było o co walczyć, bo właściciel zwycięskiej owcy otrzymywał nagrodę - 2 tysiące nowozelandzkich dolarów. A w tym roku hodowcom przydadzą się każde pieniądze, bo mają ogromne straty związane z największą od lat suszą.