Otwarcie Polagry Food

Ponad dwudziestoletnie doświadczenie sprawia, że na te bardzo prestiżowe targi przyjeżdżają coraz liczniejsze rzesze wystawców z całego niemal świata. W Poznaniu reprezentowane są największe firmy z branży spożywczej. Ostatnie sukcesy naszych produktów na rynkach europejskich sprawiają, że zainteresowanie Polagrą Food jest ogromne. Przed oficjalnym otwarciem targów miała miejsce konferencja prasowa ministra rolnictwa i rozwoju wsi Jerzego Pilarczyka i prezesa MTP Bogusława Zalewskiego. W konferencji uczestniczył także sekretarz stanu w ministerstwie finansów Stanisław Stec.

Polagra – Food skłania do refleksji nad tym, jakie miejsce w Europie i na świecie ma polski przemysł spożywczy. Jeszcze nie tak dawno, wielu pesymistów patrzyło z niepokojem na zapowiedzi naszego członkostwa w UE. Jednak przedsiębiorstwa nakreśliły swoje plany działania, a potem realizowali je konsekwentnie i dziś już wiadomo, że wykorzystali szansę, jaka została stworzona. Po półtorej roku od akcesji z dumą możemy mówić o naszym przemyśle rolno – spożywczym. Najlepszym wskaźnikiem aktywności jego działania jest bilans handlu artykułami rolno – spożywczymi. W ub. roku był on dodatni i wynosił ponad 1 mld euro.

To głownie kraje UE są odbiorcami naszych produktów. To polskie wyroby stają się obiektami zainteresowania handlowców, hurtowników i konsumentów unijnych.” –powiedział minister Jerzy Pilarczyk. Szef resortu rolnictwa przypomniał, że do dyspozycji tej branży były środki pochodzące z programów unijnych. W ramach programu SAPARD zostało postawione do dyspozycji i wykorzystane blisko 1mld 300 tys. zł dopłat do realizowanych inwestycji przemysłu rolno – spożywczego.

W ramach Sektorowego Programu Operacyjnego jest 1.900 mln zł do wykorzystania do końca 2006 roku. Jeżeli wszystkie te środki wykorzystamy, jeżeli zmodernizujemy kolejne i uruchomimy nowe zakłady, jeżeli wdrożymy nowe technologie, to mam nadzieję, że ten 1 mld euro w obrotach artykułami rolno – spożywczymi zwielokrotni się, bo jakość polskich produktów żywnościowych jest zauważalna w całej Unii Europejskiej  – podkreślił minister J. Pilarczyk.

Podczas konferencji prasowej minister odniósł się do publikowanych ostatnio w mediach zagranicznych wypowiedzi, że około 30% dokonywanych w Polsce ubojów jest nielegalnych. Organizowane tu spotkania i seminaria będą doskonałą okazją do tego, aby ten pogląd sprostować i rozwiać wszystkie wątpliwości wskazując na rzetelność i przedstawiając skuteczność działania służb, które za bezpieczeństwo żywności w naszym kraju odpowiadają  – podkreślił.

Minister Pilarczyk podał także informacje o rozmowach prowadzonych w poniedziałek w Brukseli podczas posiedzenia Rady Ministrów Rolnictwa krajów UE. Poinformował, że Komisja Europejska wyraziła zgodę na wprowadzenie od 16 października wypłat zaliczek dopłat bezpośrednich dla rolników. Będą one wynosiły 50 % należnych dopłat. Zaliczki będą wypłacane w regionach najbardziej dotkniętych klęską suszy, czyli w woj. wielkopolskim, kujawsko – pomorskim, warmińsko - mazurskim i podlaskim. Komisja Europejska nie chce łamać zasad prawa unijnego, które mówi jedynie o możliwości wprowadzenia, w uzasadnionych przypadkach, zaliczkowania płatności, a terminy realizacji płatności są określone sztywno od 1 grudnia br. do końca czerwca 2006 roku. Podobne prawo do zaliczkowania otrzymały jeszcze Litwa i Łotwa. Zabiegamy także o to, by w tym roku, m.in. z powodu suszy, obniżone zostały parametry jakościowe skupowanego zboża  – poinformował J. Pilarczyk.

Podobny wniosek przedstawiła też Austria. Komisarz Fisher Bool powiedziała, że będzie on rozpatrzony, ale jest trudny do realizacji, bo taka decyzja mogłaby znacznie rozszerzyć zakres interwencji na tym rynku. Komisja Europejska została zobowiązana przez Radę do intensyfikacji prac dotyczących sprzedaży zbóż zgromadzonych w ramach interwencji poza Unię i dotyczyć to będzie m.in. Węgier, Polski, Czech i Słowacji. Na wczorajszym posiedzeniu Rady Ministrów Rolnictwa Polska podtrzymała swoje stanowisko w sprawie reformy rynku cukru. „Propozycja ta w obecnej formie jest "nie do przyjęcia” – podkreślił minister J.Pilarczyk Szef resortu rolnictwa zauważał, że największe nasze zastrzeżenia budzi propozycja wysokich rekompensat dla producentów cukru, którzy zrezygnują ze swojej działalności.

To może mieć negatywny wpływ na polski rynek cukru. Mechanizm ten może sprzyjać likwidacji cukrowni, a nie ich modernizacji  – zaznaczył minister. Krytyczne stanowiska w sprawie reformy rynku cukru mają, także Portugalia, Włochy, Hiszpania, Grecja, Finlandia i Irlandia.