W związku z zapowiedzią Prezesa Krajowej Rady Izb Rolniczych Pana Wiktora Szmulewicza o rzekomych nadużyciach w zakresie wykorzystania i rozliczenia dotacji celowej na działalność międzynarodową oświadczam:
- Zarzuty formułowane przez Pana Wiktora Szmulewicza są pomówieniem, nie są oparte na dokumentach, w związku z tym zmuszony będę podjąć działania w obronie dobrego imienia reprezentowanej przeze mnie Organizacji.
- Zarzuty formułowane przez Pana Wiktora Szmulewicza są naruszeniem moich dóbr osobistych i jako takie spotkają się z odpowiedzią.
- Pan Szmulewicz wiedział doskonale, że od 6 lat Związek ma problemy finansowe spowodowane niewypłaceniem należnej Kółkom dotacji w kwocie prawie 1 200 000,00 złotych co łącznie z odsetkami na dziś stanowi kwotę blisko 2 000 000,00 złotych. Kwota ta jest zobowiązaniem Krajowej Izby Rolniczej i powinna być wpłacona do Związku.
- Oświadczam, że o wszystkim w latach 2006-2012 informowany był każdy z Ministrów Rolnictwa oraz Najwyższa Izba Kontroli.
- Informując Organa Państwa domagałem się ukrócenia samowoli Prezesa Izb Rolniczych w zakresie dysponowania dotacją. Właśnie w tej sprawie Krajowa Rada Izb Rolniczych jako organ statutowy w dniu 12 lutego 2008 roku otrzymała wezwanie do zwrotu około 1 200 000,00 złotych. To wezwanie nie spotkało się z odpowiedzią ani niekwestionowana przez nich kwota długu nie została uregulowana. Dodam, że na przestrzeni 6 lat żaden Minister Rolnictwa, ani Najwyższa Izba Kontroli nie podjęła działania zmierzającego do skorygowania nieprawidłowości i naprawienia szkody w majątku Kółek Rolniczych.
- Odnośnie rzekomego nierozliczenia kwoty około 260 000,00 złotych za rok 2012 informuję, że została ona wpłacona w styczniu 2013 roku. Zatem cała dotacja 760 000,00 złotych została wydana zgodnie z celami, co ma odzwierciedlenie w sprawozdaniu przekazanym do Ministerstwa Rolnictwa.
- Obecnie zważywszy na kierowane przeciwko mnie i Kółkom Rolniczych doniesienia o
popełnieniu przestępstwa, gotowy jestem złożyć zawiadomienie do prokuratury przeciwko Wiktorowi Szmulewiczowi Prezesowi Krajowej Rady Izb Rolniczych o działanie przestępcze polegające na doniesieniu przeciwko osobie, która nie popełniła przestępstwa. Pragnę tu oświadczyć, że Wiktor Szmulewicz jako Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych przez 6 lat zatwierdzał i przedkładał Ministrowi Rolnictwa bez uwag sprawozdania wszystkich organizacji rolniczych. W tym czasie mógł mając rzekomą wiedzę, że byłby fałszowane, donieść do prokuratury, wzywając do przeprowadzenia dochodzenia i ustalenia jaka jest prawda. Powoływanie się na rzekomych działaczy Kółek Rolniczych jest tu co najmniej dziwne. Wszyscy uprawnieni członkowie władz Kółek Rolniczych mają wgląd i mieli, w całość dokumentów finansowych Związku związanych z dysponowaniem i rozliczeniem dotacji, tym samym wzywam Pana Wiktora Szmulewicza Prezesa Izb Rolniczych o ujawnienie, kto wprowadza go w błąd i kto dostarcza mu informacji szkalujących Związek. Dodam tylko, że Pan Prezes Szmulewicz za lata 2009, 2010, 2011 wprowadził w błąd Ministra Rolnictwa, nie wykazując, że NSZZ Samoobrona nie opłaciła w tych latach składki na rzecz COPA. Dodam, że prowadzona kontrola KZRKiOR nie została zakończona, a nagłą medialną aktywność Pana Szmulewicza można uznać za próbę wywarcia nacisku na kontrolujących, aby uzyskać niekorzystny dla Kółek Rolniczych wynik postępowania.
Nagła aktywność Pana Szmulewicza nie ma poparcia w faktach, gdyż kontrola KZRKIOR jest niezakończona prawomocnym protokołem.
- Krajowy Związek w latach 2001-2005 za własne pieniądze, nie korzystając z żadnych dotacji utrzymywał prawne, funkcjonalne, reprezentacyjne i działające skutecznie biuro w Brukseli. Krajowy Związek jako jedyny z polskich od kilku lat dotowanych organizacji w latach 2001-2005 przeprowadzał skuteczny lobbing na rzecz polskiego rolnictwa i brał z sukcesem udział w negocjacjach stowarzyszeniowych.
- Oświadczam, że nie zawłaszczyłem ani jednej złotówki pieniędzy publicznych, nie prowadziłem operacji finansowych, z których uzyskałbym jakiekolwiek korzyści. Zmuszony byłem do dokonywania operacji finansowych na koncie Krajowego Związku z udziałem środków własnych, gdyż od 2006 roku występuje brak kwoty około 1 200 000,00 złotych z niewypłaconej dotacji należnej KZRKiOR. Takie działanie umożliwiło jakiekolwiek funkcjonowanie Związku.
- Moim zdaniem to co obecnie się dzieje jest to szyta grubymi nićmi intryga polityczna. Dla mnie o tyle przykra, że mogę domniemać, iż biorą w niej udział zawiedzeni działacze –
Banasiak i Kozak. Pragnę tylko powiedzieć, że nie uzyskali skwitowania z udziału we władzach KZRKiOR za postawę oportunistyczną i działanie na szkodę Związku.
- Szum medialny wywołany rzekomym zawiadomieniem ma na celu zdyskredytowanie mojej osoby w opinii publicznej.
- Będę zwracał się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kompleksowej kontroli Izb Rolniczych w zakresie celowości wydatków, gdyż jak twierdzą rolnicy większość tych pieniędzy konsumowana jest na etatyzację i inne niezgodne z prawem cele. Należy pamiętać, iż Izba Rolnicza w całości finansowana jest z pieniędzy podatników, rok rocznie w kwocie blisko 20 000 000,00 złotych. Nieprawidłowością zaś jest, iż 5% udziału własnego w dotacji celowej pokrywa nie ze środków własnych tylko z pieniędzy budżetowych.
- Zwracam uwagę, że związki zawodowe rolników indywidulanych w całości muszą się utrzymać ze składek, darowizn i pożyczek.
Z szacunkiem
Władysław Serafin
8906438
1