Wszystko wskazuje na to, że istotnych zmian w rolnictwie może być bardzo dużo. W przeciwieństwie do poprzednika Andrzej Lepper zaczął urzędowanie bardzo dynamicznie.
(...)W przeciwieństwie do swojego poprzednika nowy minister zaczął urzędowanie bardzo dynamicznie. W tym tygodniu spotkał się z szefami wszystkich znaczących organizacji chłopskich i zapewnił sobie ich poparcie. To ważny ruch polityczny, gdyż zapewni kilka miesięcy spokoju dla działań administracji. A nikt tak dobrze jak Andrzej Lepper nie wie, jak skuteczne mogą być rolnicze protesty.
Na wsi stale narasta niezadowolenie z polityki rolnej i o tym minister wie również bardzo dobrze. Stąd szereg obietnic zmian wspartych pozycją wicepremiera. Szczególnie, że poprzednik pozostawił po sobie zapowiedź zrealizowania aż 180 celów.
Od pierwszych sukcesów zależeć może bardzo wiele, a nowy minister poprzeczkę stawia bardzo wysoko. Dużych umiejętności negocjacyjnych będzie wymagało zniesienie blokady importu mięsa i produktów roślinnych na Wschód.
Andrzej Lepper zapowiada również rozmowy z UE w sprawie palącego problemu, jakim jest za niska jak na potrzeby Polski krajowa kwota mleczna i renegocjacje w sprawie reformy unijnego rynku cukru.
Jest też zapowiedz szybkiego wprowadzenia programu wykorzystania surowców rolniczych do produkcji biopaliw. Wydaje się również, że Andrzej Lepper ma inną niż zapowiadana kilka miesięcy temu koncepcję zadań dla Agencji Nieruchomości Rolnych czy połączenia Agencji Rynku Rolnego z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie wspomina za to wcale o ich likwidacji.
Nie nowym problemem jest konsolidacja działania rynków hurtowych i kontraktacji owoców miękich, które miałoby skupować państwo. Jak ma to funkcjonować?
Czy będzie też zmiana koncepcji sprzedaży 400 tys. ha ziemi z ANR na powiększenie gospodarstw rodzinnych? Co z utworzeniem urzędu ds. bezpieczeństwa i jakości żywności, oraz przygotowaniem projektu ustawy o spółdzielczości rolniczej? (...)