Przeciwko prezesowi Dolnośląskiej Izby Rolniczej Leszkowi Grali został skierowany akt oskarżenia. Grozi mu kara od roku do 10 lat więzienia.
Małgorzata Klaus, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu, powiedziała: Leszek G. od października 2008 roku do kwietnia 2010 roku wielokrotnie przekroczył swoje uprawnienia. Wskazywał osoby, które miały być przyjęte do projektu „Mój szef to ja” i tym samym mogły otrzymać dotację unijną.
Leszek Grala jest pierwszy na liście kandydatów do Sejmu z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego z okręgu legnicko-jeleniogórskiego. Mimo aktu oskarżenia władzom dolnośląskiego PSL nie przeszkadza, aby Grala kandydował z "jedynką".
Tadeusz Drab, szef PSL na Dolnym Śląsku tłumaczy: Nic się nie zmienia w kwestii kandydowania, bo listę ustalała konwencja wojewódzka, a zatwierdzała krajowa, a nie prokuratura.
Grala zapewnia że jest niewinny: Udowodnię to. Nie popełniłem przestępstwa i wierzę, że wyjdą na jaw kulisy tej prowokacji. Mam czyste ręce i czyste sumienie. Od wielu miesięcy zabiegam o ujawnienie tych zarzutów i podanie ich do publicznej wiadomości, ale prokuratura odrzuciła mój wniosek
Skoro akt oskarżenia nie przeszkadza w kandydowaniu, to Waldemar Pawlak miał rację mówiąc wczoraj, że "w robieniu jaj jesteśmy na pierwszym miejscu".