aaaaaaaaaaaJOHN_DEERE1

Oranżada, czyli "opał" w baku

11 września 2003

Nawet o 30 procent spadła w Polsce w ostatnich miesiącach sprzedaż oleju napędowego. Tymczasem samochodów z silnikami diesla lawinowo przybywa - mają je praktycznie wszystkie ciężarówki i autobusy. Jak jednak podkreślają transportowcy plagą jest tankowanie tańszego o ponad złotówkę oleju opałowego.

Proceder ten jest zabroniony i może prowadzić do poważnych awarii silników. Jednak jak pokazuje życie, nie wszyscy biorą sobie takie ostrzeżenia do serca. Decyduje rachunek ekonomiczny. Przewoźnicy, szczególnie ci jeżdżący starszymi samochodami nie mają problemów z kupieniem tzw."opału".

Zgodnie z przepisami kontrolą tego co jest w baku zajmuje się policja i Inspekcja Drogowa. W praktyce jednak brakuje im sprzętu, a kierowcy wyposażeni w CB radia nawzajem ostrzegają się o miejscach kontroli. Tak więc kontrole tego co tak naprawdę jest w bakach ciężarówek czy też autobusów to rzadkość.

Kierowcy nie przyznają otwarcie, że jeżdżą na „opale”. Zwykle nie mają jednak innego wyjścia. Łamanie prawa to jedno a przebitka na oleju opałowym jest tak duża, że firmy na nim jeżdżące katastrofalnie zaniżają ceny transportu.


POWIĄZANE

Na pierwszy rzut oka, pożyczki bez BIK mogą wydawać się bardzo dobrym rozwiązani...

Sekrety bezpiecznych transakcji online: Najlepsze praktyki dla użytkowników syst...

Jak wynika z najnowszego sondażu, 76,1% Polaków na co dzień oszczędza na zakupac...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę