Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych wzywa rząd do podjęcia działań zmierzających do obniżenia cen paliw. OPZZ napisał w przesłanym PAP oświadczeniu, że wysokie ceny paliw negatywnie wpłyną na całą gospodarkę.
"Podwyżka cen paliw wpływa między innymi na wzrost koszów transportu, wzrost cen produktów spożywczych i usług, zmniejszenie opłacalności krajowej produkcji, zmniejszenie poziomu zatrudnienia" - napisano w oświadczeniu. OPZZ zwraca też uwagę, że wzrost cen paliwa jest jednym z ważniejszych czynników wpływających na wzrost inflacji.
OPZZ przyznaje, że ceny paliw zależą od różnych czynników, jednak podkreśla, że odpowiedzialność za sytuację w Polsce ponosi rząd. "Zamiast o dobro obywateli, rząd dba jedynie o jak największą dywidendę jaką pobierze od spółek paliwowych i opodatkowania paliw, które systematycznie podnosi. Udział podatków w cenie benzyny (akcyza, VAT, opłata paliwowa) przekroczył 50 proc." - napisano w oświadczeniu. "W trakcie kampanii wyborczej w 2007 roku, premier Donald Tusk straszył, że jeśli PiS dojdzie do władzy, paliwo będzie kosztowało 5 zł. Tymczasem po rozpoczęciu rządów PO w kolejnej kadencji, cena paliwa na niektórych stacjach przekroczyła już 6 zł" - dodano.
Zdaniem OPZZ rosnące koszty paliw będą jedną z głównych przyczyn podwyżek cen żywności w najbliższych miesiącach. "Analizy pokazują, że do czerwca produkty spożywcze mogą zdrożeć nawet o 4 procent. Instytut Polskie Pieczywo szacuje, że pieczywo może zdrożeć w ciągu dwóch - trzech miesięcy od 3 do 6 procent" - argumentuje OPZZ.
Związkowcy zwracają także uwagę, że rosnące ceny paliw uzasadniają potrzebę szybszego wzrostu wynagrodzeń. "W Niemczech za minimalne wynagrodzenie pracownik może kupić ponad 1000 litrów paliwa, w Polsce jedynie 250 litrów" - napisano w oświadczeniu.
OPZZ zapowiada równocześnie, że "nie pozostanie obojętne wobec tej sytuacji" i będzie podejmować "różnorodne działania protestacyjne zmierzające do poprawy warunków życia pracowników i ich rodzin".
7796590
1