Na próbę czasu wystawieni są hodowcy koni. W Koszalińskiem na paszporty dla swoich zwierząt czekają już 8 miesięcy . Opóźnienia są tak duże, bo w całym regionie pracuje tylko jeden inspektor wizytujący gospodarstwa.
Tymczasem gospodarstw hodujących konie jest aż 300. Państwo Czępińscy spod Białogardu pierwszy raz wezwali inspektora ze Związku Hodowców Koni w grudniu ubiegłego roku. Bezskutecznie. Na wizytę musieli czekać aż do tej pory.
Przy okazji wizyt inspektora okazuje się, że wiele źrebaków nie dostanie paszportu. Jeśli urodziły się po 1 stycznia tego roku, a ich ojciec był tzw. dzikim ogierem czyli nie miał dokumentów poświadczających jego pochodzenie, źrebaki nie mogą być ani zarejestrowane ani sprzedawane., Tymczasem takich koni na wsi jest bardzo dużo. Według prawa te zwierzęta po prostu nie istnieją.