Rolnicy uprawiający do 10 hektarów nie będą uiszczać opłat za wykorzystanie odmian chronionych wielu zbóż jako materiału siewnego. Tak wynika z nowelizacji ustawy o ochronie prawnej odmian roślin i o nasiennictwie (DzU z 2006 r. nr 126, poz. 877), która zaczyna obowiązywać 13 września. Najważniejsza zmiana dotyczy tzw. odstępstwa rolnego. To wyjątek w systemie ochrony roślin, który jest korzystny dla rolników mających małe gospodarstwa.
Kiedy się nie płaci
Zgodnie z przepisami posiadacz gruntów rolnych może - co do zasady - używać ziarna ze zbioru odmiany chronionej jako materiału siewnego, gdy wniesie opłatę na rzecz hodowcy. Dotyczy to pszenicy zwyczajnej, żyta, jęczmienia, pszenżyta, owsa, kukurydzy, rzepaku ozimego i ziemniaka, ale nie obejmuje odmian mieszańcowych lub tych, które powstały ze swobodnego krzyżowania się linii gatunków obcopylnych (syntetycznych).
Od generalnej zasady jest znaczący wyjątek - osoba mająca grunty rolne o powierzchni mniejszej niż 10 ha będzie mogła teraz używać materiału ze zbioru odmiany chronionej wyłącznym prawem jako siewnego bez konieczności uiszczenia opłaty na rzecz hodowcy. Podobne zwolnienie obowiązywało do tej pory, ale dotyczyło tylko posiadaczy nie więcej niż 5 ha. W wypadku ziemniaków górny limit powierzchni gruntów rolnych był jeszcze niższy. Dla odmian wczesnych i bardzo wczesnych wynosił 1 ha, a dla pozostałych - 2 ha. Dzięki zmianie w przepisach liczba gospodarstw rolnych uiszczających opłaty z tytułu odstępstwa rolnego ma się zmniejszyć nawet o 350 tys. Będą to głównie gospodarstwa rodzinne, które w małym stopniu zajmują się produkcją na rynek.
Pozostali rolnicy muszą uiszczać opłaty, z tym że ich wysokość, sposób oraz termin ustala się indywidualnie w zawieranych umowach. Opłaty te jednak nie mogą przekraczać wysokości opłat licencyjnych za dany materiał siewny, które ustala hodowca. Jeśli nie ma umowy, to opłata wynosi 50 proc. stawki opłaty licencyjnej za daną kategorię materiału siewnego, a trzeba ją uiścić w ciągu 30 dni od dnia wykorzystania materiału ze zbioru odmiany chronionej.
Sprawozdania od użytkowników
Rolnicy, którzy nie są zwolnieni z opłat (albo reprezentujące ich organizacje), muszą przekazywać hodowcom lub ich organizacjom informacje o wykorzystaniu materiału ze zbioru odmiany chronionej, gdy ci o to wystąpią. To samo dotyczy przetwórców, którzy przygotowują do rozmnażania - na zlecenie posiadacza gruntów rolnych - materiał ze zbioru. Hodowcy mają też prawo do kontroli i weryfikowania otrzymanych danych ze stanem faktycznym (przez przeglądanie dokumentów, wizytacje na polach i w zabudowaniach gospodarczych itp.).
Warto podkreślić, że za hodowcę korzystającego z wyłącznego prawa ochrony uważa się teraz nie tylko osobę, która wyhodowała lub odkryła nową odmianę, lecz także jej pracodawcę lub zlecającego prace nad nowymi odmianami. Dotychczas brakowało regulacji o wynagrodzeniu osób, które wyhodowały albo odkryły odmianę w ramach umowy o pracę (lub np. umowy o dzieło). Jeśli umowa z hodowcą nie będzie regulować tej kwestii, to osoby te mają prawo do wynagrodzenia za wszelkie zarobkowe korzystanie z wyhodowanych przez nie odmian roślin.