Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Około 1.120 tys. Polaków wyjechało do pracy w UE

7 września 2006

Około 1.120 tys. Polaków wyjechało do krajów Unii Europejskiej w celach zarobkowych od czasu rozszerzenia UE - szacuje pozarządowy ośrodek badawczy ECAS (European Citizen Action Service), który we wtorek przedstawił raport na temat rynku pracy w UE.

Oznacza to, że w krajach UE pracowało w tym czasie, także sezonowo, 3 proc. polskiego społeczeństwa.

"Jest dużo więcej Włochów niż Polaków pracujących w krajach Unii Europejskiej" - relatywizował mit Polaka-migranta Martio Monti, były komisarz ds. konkurencyjności, który przedstawił w Strasburgu raport ECAS. I rzeczywiście - w krajach UE pracuje 1.863 tys. Włochów.

Dane dotyczące Polaków pracujących za granicą od czasu rozszerzenia Unii oparto na szacunkach ECAS i statystykach otrzymanych z krajów członkowskich, dotyczących czasem różnych okresów od maja 2004 do chwili obecnej. "Niestety nie otrzymaliśmy, mimo starań, informacji z ministerstwa pracy w Polsce" - powiedziała PAP autorka raportu Julianna Traser.

I tak z danych zebranych przez ECAS wynika, że najwięcej Polaków wyjechało do pracy w Wielkiej Brytanii - 264.000, Irlandii - 100.000, Szwecji - 3.838, Włoszech - 72.229, Hiszpanii - 6.118, Portugalii - 434, Belgii - 3.086, Francji - 90.000, Danii - 2.656, Holandii - 20.000, Austrii - 12.615, Niemczech - 534.990 (w tym tylko 10.000 otrzymało pozwolenie na pracę; dane dotyczą okresu od lipca 2004 do grudnia 2005), Czechach - 6.664, na Słowacji - 366, na Węgrzech - 1.575. Brakuje danych dotyczących pracy Polaków w krajach bałtyckich oraz Finlandii.

O polskich imigrantach, obecnych w całej Unii Europejskiej, da się powiedzieć jedną prawdę: wszyscy pracodawcy, którzy zatrudniają Polaków, zgadzają się, że to dobrzy, zmotywowani pracownicy, którzy ciężko pracują i są gotowi zaakceptować pracę, której inni nie chcą - czytamy w raporcie. "Poza tą prawdą oraz liczbami niestety nic nie trafia do opinii publicznej" - żałuje autorka raportu, wskazując na negatywny mit polskiego hydraulika.

Uzyskane dane "potwierdzają, że Polacy mają skłonność do migrowania, zwłaszcza ci w przedziale wiekowym 25-34 lata". Głównym motywem wyjazdu jest oczywiście nadzieja na lepsze perspektywy zawodowe . Polacy - dodaje ECAS - są gotowi zaakceptować nawet pracę poniżej ich wykształcenia, jednak lepiej płatną niż w Polsce.

Jeżeli chodzi o dane dotyczące całej UE, to według ECAS migracja zarobkowa obywateli z nowych państw Unii do starych pozostaje na niskim poziomie i stanowi tylko 0,2 proc. pracowników 15 starych państw członkowskich. Niemniej jest to fenomen, który dotyka przede wszystkim te kraje, które otworzyły już w 2004 roku swoje rynki pracy dla nowej dziesiątki. Do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu pracy wyjechało 447 tys. osób, a do Irlandii 198 tys. Do Szwecji, która nie tylko otworzyła swój rynek pracy już w 2004 roku, ale też dostęp do systemu opieki zdrowotnej, wyjechało zaledwie 8.768 pracowników.

Zdaniem Montiego, "choć nie można wpaść w pułapkę" i mówić, że otwarcie rynków ma same korzyści, to nie da się ukryć, że pracownicy z nowych państw przyczynili się do wzrostu gospodarek krajów, do których wyjechali. "Siła robocza z nowych krajów nie jest konkurencyjna dla pracowników lokalnych, ale komplementarna" - mówi były komisarz.

Najlepiej ilustruje to przykład Irlandii, gdzie zatrudnienie obywateli z nowych krajów wynosi 85 proc., podczas gdy zatrudnienie Irlandczyków - 67 proc. Bezrobocie wśród nich pozostaje na stałym, niskim poziomie - 4,2 proc.

"Nie ma też dowodów, by pracownicy z nowych państw UE wyjeżdżali po to, by wykorzystywać pomoc socjalną w tych krajach" - dodaje Monti. W Wielkiej Brytanii odnotowano tylko 768 wniosków o pomoc socjalną od nowych pracowników ze Wschodu.

W dwa lata po rozszerzeniu Unii większość jej państw zdecydowała się otworzyć swoje rynki pracy. Po trzech pionierach - Wielkiej Brytanii, Irlandii i Szwecji - zdecydowały się na to Finlandia, Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy. Pięć państw starej Unii - Belgia, Francja, Dania, Luksemburg i Holandia - poczyniło kroki, by częściowo znieść ograniczenia, i wprowadziło ułatwienia w procedurach przyznawania pozwoleń na pracę. Tylko dwa kraje - Austria i Niemcy - pozostają twardo na swoich stanowiskach i chcą utrzymać okresy przejściowe w otwarciu swych rynków pracy dla nowych państw aż do 2011 roku, czyli maksymalnej daty, na jaką zezwalają traktaty członkowskie.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę