biogaz_09_2025
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Odstrzelono siedem żubrów z podejrzeniem gruźlicy

5 stycznia 2016
Myśliwi odstrzelili siedem żubrów z zagrody pokazowej w Borkach, ponieważ jedno zwierzę było chore na gruźlicę - poinformowała PAP prof. Wanda Olech-Piasecka. Powiedziała, że zabicie całego stada było jedynym sposobem na wyeliminowanie tej choroby z Puszczy Boreckiej.

Jak poinformowała prof. Wanda Olech-Piasecka ze Szkoły Głów­nej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, przewodnicząca m.?in. Stowarzyszenia Miłośników Żubrów, ostatnie żubry z zagrody pokazowej w Borkach zostały odstrzelone w ubiegłym tygodniu. W sumie ubito tam siedem sztuk.

Turyści są bezpieczni

Zagroda pokazowa żubrów w Puszczy Boreckiej jest popularnym miejscem wśród turystów. Olech-Piasecka zapewniła jednak, że chociaż jednym ze sposobów przenoszenia gruźlicy jest droga kropelkowa, to ludzie, którzy oglądali latem żubry w Borkach, nie muszą się obawiać. - Nie ma takiej możliwości, by oglądający załapali gruźlicę od żubra - podkreśliła.

Ognisko gruźlicy w stadzie w Borkach na Mazurach wykryto w ostatnich miesiącach. Wtedy trafiły tam dwa żubry ze stada w Smardzewicach. Nic jednak nie wskazywało na to, że są chore. - Nabraliśmy podejrzeń, gdy w Smardzewicach padł żubr, a badania wykazały, że był chory na gruźlicę - powiedziała Olech-Piasecka. Dodała, że żubry, które trafiły na Mazury, miały w Smardzewicach kontakt z chorym zwierzęciem. Dlatego zdecydowano o odstrzale dwóch żubrów przywiezionych ze Smardzewic do Borek, a ich tkanki wysłano do badań. Po kilku tygodniach naukowcy otrzymali wyniki, które potwierdziły, że jeden z zabitych w Borkach żubrów także miał gruźlicę i mógł zarażać inne żubry.

To nie była łatwa decyzja, ale konieczna

- W tej sytuacji uznaliśmy, że trzeba wyeliminować wszystkie zwierzęta, które miały kontakt z tym chorym, czyli te żubry, które były w zagrodzie pokazowej. To nie była łatwa decyzja, ale konieczna dla dobra całego stada żubrów z Puszczy Boreckiej - powiedziała Olech-Piasecka i dodała, że żubry z Puszczy Boreckiej nigdy dotąd nie chorowały na gruźlicę. W puszczy tej stado żyjących wolno żubrów liczy ok. 95 sztuk.

- Nie było innego sposobu wyeliminowania tej choroby w Puszczy Borec­kiej. W naturze, gdy mamy do czynienia z ogniskiem gruźlicy, także eliminujemy chore zwierzęta. Chodzi o to, by choroba nie przeniosła się do stada, które w tym wypadku chodzi wolno po puszczy i jest w doskonałej kondycji - powiedziała profesor. Dodała, że zwierzęta, które nie przyjechały ze Smardzewic, zabito prewencyjnie. To, czy były chore na gruźlicę okaże się za kilka tygodni, gdy nadejdą wyniki szczegółowych badań laboratoryjnych.



POWIĄZANE

Miód coraz rzadziej kojarzony jest wyłącznie z tradycją i domową spiżarnią. Staj...

Raporty PPR – Analiza Polityczna Ursula von der Leyen na zakręcie historii? Głos...

„Raporty PPR – AgroEksport: Rosja 2024/25"  W lipcu 2025 roku obserwujemy wyraźn...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę