W związku z zeszłorocznym zamieszaniem wokół grożącego Polsce zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego (chodzi oczywiście głównie o śrutę sojową) MRiRW w pierwszej połowie 2008 r. w trybie pilnym zleciło polskim naukowcom opracowanie wieloletniego kompleksowego programu celowego, którego efektem miałby być istotny wzrost zasiewów strączkowych jako zamiennika importowanego białka z soi genetycznie modyfikowanej. Program naukowy został opracowany i wpłynął do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w czerwcu 2008 r., ale naukowcy wciąż czekają na uruchomienie go.
Głównym koordynatorem przygotowania programu stał się Instytut Genetyki Roślin PAN w Poznaniu. Profesor Wojciech Święcicki, dyrektor Instytutu, poinformował, że do projektu zostało włączonych szereg uzupełniających się kompetencyjnie ośrodków naukowo-badawczych i hodowlanych. Cały program został rozpisany na 5 lat i został podzielony na 4 „pakiety” tematyczne, czyli obszary badawcze: (1) genetyczno-hodowlany, (2) agrotechniczny, (3) paszowo-żywieniowy oraz (4) ekonomiczno-organizacyjny.
Obszar genetyczno-hodowlany ma objąć zarówno badania nad określonymi problemami i wyzwaniami z zakresu genetyki grochu, łubinów i bobiku, jak i nad pracami selekcyjnymi w celu poprawienia istniejących odmian lub wykreowania nowych genotypów roślin strączkowych. Prace w tym obszarze będą brały pod uwagę przede wszystkim kwestię niskiej odporności strączkowych na suszę i problem tzw. opadania kwiatów. W zmniejszeniu tego drugiego problemu naukowcy upatrują szansę na może nawet skokowe zwiększenie plonowania upraw. Liderem tego pakietu tematycznego ma być Instytut Genetyki Roślin w Poznaniu.
Obszar agrotechniczny ma objąć prace badawcze i doświadczalne nad zoptymalizowaniem technologii uprawy strączkowych. Jednym z priorytetowych kierunków prac badawczych w tym zakresie ma być sprawdzenie możliwie daleko idących uproszczeń w uprawie, w tym przede wszystkim wyeliminowania orki, po to, aby obniżyć nakłady, a dzięki temu zwiększyć opłacalność. Ponadto badaniom ma być poddany ostatnio nagrodzony w Brukseli wynalazek zespołu naukowców z Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy, polegający na preparowaniu nasion strączkowych w taki sposób, aby możliwy był przedzimowy wysiew nasion, dzięki czemu – z racji znacznie lepszego wykorzystania przez nasiona i rośliny wilgoci glebowej wczesną wiosną – mogłaby wyraźnie wzrosnąć plenność. Liderem tego obszaru badawczego ma być Katedra Uprawy Roślin Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Obszar paszowo-żywieniowy ma zająć się badaniami zarówno nad komponowaniem odpowiednich zestawów paszowych, eliminujących lub zmniejszających udział białka sojowego na rzecz strączkowych pochodzenia krajowego, jak i szeroko zakrojonymi doświadczeniami żywieniowymi z udziałem różnych gatunków zwierząt. Liderem tego pakietu tematycznego ma być Katedra Żywienia Zwierząt i Gospodarki Paszowej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.
Wreszcie obszar ekonomiczno-organizacyjny ma wykonać wszelkie niezbędne badania nad stroną ekonomiczną produkcji strączkowych, z uwzględnieniem oczywiście proponowanych w trakcie realizacji programu rozwiązań agrotechnicznych i paszowo-żywieniowych. Ponadto przedmiotem badania w tym obszarze będą problemy optymalizacji systemów produkcji i powiązań kooperacyjnych między producentami nasion strączkowych a producentami pasz, jak również innych powiązań rynkowych związanych z obrotem strączkowymi.
Naukowcy, którzy przygotowali ambitny program badawczy, nie wiedzą jaka będzie przyszłość ich projektu. Wciąż czekają cierpliwie na sygnał z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. No i na pieniądze. Bez wsparcia finansowego program pozostanie na papierze. Moratorium na zakaz stosowania śruty sojowej mija za niespełna 3 lata, więc każda zwłoka we wdrożeniu programu zwiększa ryzyko powrotu problemu, o którym tak głośno było jeszcze pół roku temu.
8216363
1