Obniżenie VAT w 2014 r. wydaje się mało prawdopodobne - powiedział we wtorek na konferencji prasowej premier Donald Tusk. Jego zdaniem do tematu obniżki VAT można będzie wrócić, jeżeli w drugiej połowie roku poprawi się sytuacja w finansach i gospodarce.
"Musiałaby nastąpić radykalna poprawa w drugiej połowie roku, żebyśmy obniżyli VAT. Dzisiaj wydaje się to bardzo mało prawdopodobne (...). Wypowiedź wiceministra Cichonia była przesadnie optymistyczna, biorąc pod uwagę to, co się dzieje dzisiaj w gospodarce i finansach Polski i Europy. Jeśli w drugiej połowie roku odnotujemy wyraźną poprawę, większą niż się można spodziewać, to do tematu wrócimy" - powiedział premier.
W połowie marca wiceminister finansów Janusz Cichoń powiedział - pytany, czy MF rozważa utrzymanie w 2014 r. podstawowej stawki VAT na poziomie 23 proc. - że "sytuacja jest dynamiczna". "Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że wrócimy do stawki 22 proc." - zaznaczył Cichoń.
Wiceminister poinformował, że jeśli chodzi o sytuację dochodową, to do resortu płyną niepokojące sygnały, ale MF jest przekonane, że to się zmieni w najbliższych miesiącach, a w drugim półroczu nastąpi wyraźne ożywienie. "Skutkiem tego będzie poprawa sytuacji dochodowej. Nic nadzwyczajnego tak naprawdę jeśli chodzi o dochody się nie dzieje, choć sygnały są lekko niepokojące" - wskazał wiceminister. Dodał, że konsekwencje dla budżetu może mieć niska inflacja. "To jest kwestia, która będzie wymagała też rozważenia. W konsekwencji niższej inflacji spodziewać się możemy też nieco niższych dochodów" - ocenił Cichoń.
VAT do obecnego poziomu podniesiono na trzy lata w drodze tzw. ustawy okołobudżetowej (znowelizowała ona ustawę o VAT) związanej z budżetem na 2011 r. Zgodnie z nią w okresie od stycznia 2011 r. do grudnia 2013 r. stawki 22 proc. i 7 proc. zostały podniesione odpowiednio do 23 proc. i 8 proc. Jednocześnie wprowadzono nową stawkę na poziomie 5 proc. dla podstawowych produktów żywnościowych. Zgodnie z ustawą w 2014 r. stawki VAT mają wrócić do poziomu z 2010 r., jeżeli na koniec 2012 r. relacja długu publicznego do PKB nie przekroczyła 55 proc.