Rosnący popyt i malejąca podaż powodują umacnianie się cen zbóż - informuje FAMMU/FAPA. W tym tygodniu notowania pszenicy w kontrakcie marcowym na giełdzie w Paryżu kontynuowały trend zwyżkowy osiągając 276 euro/tonę i bijąc kolejny rekord w historii kontraktu.
Także w Chicago w kontrakcie marcowym ceny tego gatunku umocniły się przez ostatni tydzień o 2 proc. dochodząc do 319,7 USD/tonę. Jak wynika z komentarza FAMMU/FAPA, ceny nakręca m.in. rosnący popyt ze strony krajów zagrożonych zamieszkami.
W kształtowaniu się cen pszenicy konsumpcyjnej największy udział ma obecnie rosnący popyt ze strony kluczowych rynków zbytu - wyjaśniają eksperci FAMMU/FAPA. Ostatni raport USDA nie przyniósł niespodzianek. Korekty w światowym bilansie pszenicy są tak nieznaczne, że można je nawet pominąć. Prognoza światowej produkcji pszenicy w bieżącym sezonie została obniżona o zaledwie 0,4 mln ton do 645,4 mln ton. Przewidywania światowych zapasów końcowych również nie zostały istotnie skorygowane i nadal wynoszą blisko 178 mln ton.
Ostatnie, niepokojące doniesienia o pogarszających się warunkach pogodowych w Stanach Zjednoczonych, które nie tylko mogą mieć wpływ na kondycję ozimych upraw pszenicy, ale powodować problemy logistyczne, były jedną z przyczyn dalszych wzrostów notowań zbóż na świecie, zwłaszcza pszenicy konsumpcyjnej.
Do zwyżek przyczynia się także wzmożony popyt ze strony kluczowych rynków zbytu, tj. krajów położonych w północnej części Afryki oraz na Bliskim Wschodzie. Globalna inflacja spowodowana zwyżkami cen żywności jest narastającym problemem. Wysokie ceny żywności już zaczęły powodować niepokoje, zwłaszcza w krajach o wysokim współczynniku ubóstwa i bezrobocia. Problemy o tym podłożu w tle odnotowano dotychczas w kilku krajach, m.in. w Tunezji, Algierii, Egipcie, Jordanii czy Jemenie. Kraje te zwiększają import zbóż, aby poprawić sytuację na wewnętrznych rynkach. Większych zakupów dokonała niedawno Algieria, która od początku bieżącego roku sprowadziła ponad 2 mln ton zbóż. Wzrost importu spodziewany jest także ze strony Egiptu i pozostałych krajów regionu.
Tymczasem sytuacja ta jednak może przyczynić się do dalszego nakręcania spirali wzrostu cen zbóż, a zwłaszcza pszenicy konsumpcyjnej. Kraje zagrożone zamieszkami i nadmierną presją inflacyjną, decydując się na zwiększenie importu, wytwarzają sytuację zwiększonego popytu, co przy ograniczonej podaży pszenicy konsumpcyjnej, jest już najprostszą drogą do dalszych wzrostów - podkreślają eksperci FAMMU/FAPA. I tak, za krótką chwilę, kraje uzależnione od importu będą kupować pszenicę po jeszcze wyższych cenach niż obecnie. Czy coś jest w stanie to powstrzymać? - zastanawiają się eksperci FAMMU/FAPA.
Przynajmniej do końca sezonu nie będzie eksportu z Rosji, która już w sierpniu ub. roku wprowadziła embargo na wywóz zbóż i mąki. Także eksport pszenicy z Ukrainy jest mocno ograniczony, i odbywa się w ramach kwot. Rozczarowująca okazała się także sytuacja na kontynencie australijskim. Pszenicy zebrano co prawda dużo - ok. 24 mln ton, jednak problemem okazała się jakość części ziarna, co znacząco ograniczyło ofertę pszenicy konsumpcyjnej na rynku światowym. Wśród krajów Unii największe ilości pszenicy na eksport posiada jeszcze Francja. Niezawodne okazały się też Stany Zjednoczone. W obecnej sytuacji, przy ograniczonej dostępności pszenicy konsumpcyjnej, nie należy spodziewać się raczej spadku cen.
Sytuacja może poprawić się dopiero w przyszłym sezonie, o ile zbiory zbóż okażą się tak dobre, jak zapowiadają prognozy i w międzyczasie nie wystąpią żadne nieprzewidziane, niekorzystne warunki pogodowe, mogące mieć rozległe, negatywne skutki - zapowiadają eksperci FAMMU/FAPA.