Producenci wędlin coraz częściej sprowadzają mięso z zagranicy. Krajowa wieprzowina jest w odwecie, ale jest jeszcze szansa, by to zmienić - stwierdza "Puls Biznesu".
W 2011 r. import wieprzowiny do Polski wzrósł do 574 tys. ton, a jego wartość przekroczyła aż 1,1 mld euro; eksport wyniósł 309 tys. ton, a jego wartość 579 mln euro - wynika z danych Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych FAMMU/FAPA.
Jak mówi Paweł Kostrzyński z Zespołu, w ostatnich latach z eksportera Polska stała się importerem wieprzowiny netto.
- Wynika to z postępującego spadku pogłowia trzody chlewnej w naszym kraju, co z kolei jest spowodowane małą opłacalnością hodowli. Niestety, produkcja trzody chlewnej w Polsce jest zbyt rozdrobniona, nieefektywna i droga, przez co przegrywa konkurencję z nowoczesną produkcją w krajach zachodnich - ocenia Kostrzyński.
Nic dziwnego, że coraz więcej firm sprowadza mięso z zagranicy - podkreśla.
Z obecnym stanem rzeczy nie godzi się Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej Polsus i wraz z innymi organizacjami branżowymi pracuje nad strategią rozwoju produkcji wieprzowiny w Polsce. Dla jej realizacji spróbuje pozyskać wsparcie resortu rolnictwa.