Unijne programy wsparcia dla rolnictwa w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) na lata 2007- 2013 zostaną uruchomione najwcześniej w połowie 2007 roku - poinformował w Sejmie wiceminister rolnictwa Henryk Kowalczyk.
Posłowie PSL zadając pytanie w sprawie funkcjonowania PROW w 2007 roku, sugerowali, że powodem opóźnień we wdrażaniu poszczególnych działań jest brak unijnej akredytacji.
Kowalczyk temu zaprzeczył. Zwrócił uwagę, że akredytacje, które pozwalają na uruchomienie wypłat unijnych pieniędzy, przyznaje polskie Ministerstwo Finansów. Odbywa się to m.in. na podstawie procedur stosowanych przy przyznawaniu unijnych środków, a te będą gotowe, gdy Komisja Europejska (KE) zatwierdzi PROW dla Polski.
Wiceminister podkreślił, że Polska jako pierwsza, już w sierpniu tego roku, złożyła program do KE. Komisja ma na jego rozpatrzenie 6 miesięcy.
"Mam nadzieję, że będzie zatwierdzenie naszego programu w pierwszej fali wniosków; sądzę, że może to być w kwietniu (2007 roku)" - powiedział Kowalczyk. Dodał, że do uzyskania akredytacji potrzebne będzie przeprowadzenie zewnętrznego audytu.
Wiceszef resortu zaznaczył, że wkrótce do Sejmu trafi ustawa o rozwoju obszarów wiejskich, przygotowywane są też rozporządzenia wykonawcze. Zakładają one uproszczenia procedur przy ubieganiu się przez rolników o unijne pieniądze.
Kowalczyk wyjaśnił, że niektóre działania, realizowane w ramach PROW na lata 2004-2006, nie wymagają akredytacji. Należą do nich renty strukturalne, wsparcie dla grup producentów rolnych, dopłaty z tytułu niekorzystnych warunków gospodarowania (ONW), programy rolno-środowiskowe, zalesianie.
Dodał, że np. pomoc dla młodych rolników czy na inwestycje w gospodarstwach rolnych powinna ruszyć w połowie 2007 roku. Na przełomie 2007/2008 roku może rozpocząć się natomiast program Natura 2000, program jakości żywności.