Około 45 mln zł z funduszy unijnych wypłacono rybakom, głównie armatorom złomującym kutry, mimo iż nie spełnili wszystkich kryteriów. Zlikwidowano 327 jednostek. Niestety, decydowała kolejność zgłoszeń, a nie wiek kutrów, dlatego - według "Głosu Szczecińskiego" - na żyletki pocięto wiele nowszych, a starsze zostały.
Praktycznie tylko w jednej kwestii szczecińska delegatura NIK nie miała zastrzeżeń kontrolując legalność, celowość i gospodarność przy dysponowaniu funduszami unijnymi przeznaczonymi na restrukturyzację rybołówstwa morskiego. "Osiągnięto główny cel, zmniejszono flotę rybacką o ponad 40 proc." - uważa dyrektor delegatury NIK w Szczecinie Andrzej Donigiewicz. "W sumie zlikwidowano 327 jednostek, w tym 167 kutrów. Flota, która została ma gwarantować utrzymanie zasobów morskich" - mówi.
Lista nieprawidłowości jest długa. Przede wszystkim nieporozumieniem było kryterium kolejności zgłoszeń, decydujące o tym, jakie jednostki trafiły na złom. "Z tego powodu zlikwidowano wiele kutrów i łodzi rybackich nowszych, a znacznie starsze pozostały" - podkreśla. "Średnio armatorzy otrzymywali 960 tys. zł za jednostkę, ale były przypadki, że rekompensata wyniosła prawie 3 mln zł" - dodaje.
Błąd jest nieodwracalny, gdyż wielkość floty przeznaczonej do likwidacji osiągnięto już w marcu i minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdecydował, by więcej wniosków nie przyjmować - podkreśla dziennik.
Ponad 45 mln zł z tzw. Finansowego Instrumentu Wspierania Rybołówstwa wypłacono rybakom, mimo iż nie spełnili wszystkich formalnych wymogów. Głównie chodzi o armatorów złomujących jednostki.
"W 35 przypadkach brakowało np. dokumentu potwierdzającego, iż jednostki łowiły w ciągu 12 miesięcy przez co najmniej 75 dni" - wyjaśnia doradca ekonomiczny NIK w Szczecinie Wiesław Chabraszewski. Podkreśla, że 44 rybakom wypłacono odprawy na łączną kwotę prawie 2 mln zł z tytułu utraty pracy, mimo iż z dokumentów, które złożyli nie wynika, na jakich jednostkach pracowali i czy w ogóle pracowali. Z powodu zmniejszenia floty rybackiej pracę straciło 1226 rybaków - podaje "Głos Szczeciński".