"Gazecie Wyborczej" udało się - na razie nieoficjalnie - ustalić prawie cały skład przyszłego rządu. Według informatorów dziennika Platforma Obywatelska ma już obiecane ministerstwa:
spraw zagranicznych (w tym resorcie ma też być skupiona cała problematyka integracji europejskiej i UKIE) - dla wicepremiera Jana Rokity;
obrony narodowej - może dla Bronisława Komorowskiego;
gospodarki - dla Zbigniewa Chlebowskiego, bliskiego współpracownika Jana Rokity, posła komisji finansów i głównego speca w PO od ekonomii, albo dla b. przewodniczącego sejmowej komisji gospodarki Adama Szejnfelda;
zdrowia - dla Andrzeja Sośnierza, b. szefa Śląskiej Kasy Chorych;
edukacji i nauki - dla Jerzego Woźnickiego, kiedyś rektora Politechniki Warszawskiej, teraz szefa Fundacji Rektorów Polskich.
PiS chce obsadzić ministerstwa:
finansów - najpoważniejszym kandydatem jest Stanisław Kluza, główny ekonomista BGŻ, albo Marek Zuber, główny ekonomista Internetowego Domu Maklerskiego;
MSWiA - dla Ludwika Dorna, w odchodzącym Sejmie ostro atakującego ministra Krzysztofa Janika (SLD);
sprawiedliwości - dla Zbigniewa Ziobro, członka sejmowej komisji specjalnej badającej aferę Rywina;
rolnictwa - dla b. posła i senatora Krzysztofa Jurgiela, b. prezydenta Białegostoku;
infrastruktury - dla b. wiceszefa sejmowej komisji infrastruktury Jerzego Polaczka;
kultury - dla Kazimierza Ujazdowskiego, który kierował już tym resortem w rządzie Jerzego Buzka;
środowiska - dla Jana Szyszki, który był już szefem tego resortu w rządzie Buzka - pisze "Gazeta Wyborcza".