Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Nowelizacja ustawy

18 lutego 2010
Ten pomysł długo krążył po rządowych kuluarach. Ale wreszcie Rada Ministrów oficjalnie zatwierdziła projekt nowej ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa.

Głównym celem zmian w dotychczasowych przepisach jest stworzenie warunków do szybkiego i trwałego rozdysponowania gruntów z zasobów SP. Te warunki to: usprawnienie obrotu ziemią, ułatwienia w zakupie przez rolników indywidualnych, a przede wszystkim szybkie udostępnienie do sprzedaży jak największej ilości gruntów, także tych, które teraz są w dzierżawie.

I właśnie ten ostatni warunek jest od dawna przedmiotem sporów politycznych i protestów obecnych dzierżawców, bo - jak przewidują przepisy – ANR zaproponuje zmiany umów wszystkim, którzy dzierżawią ponad 10 hektarów gruntów.

Będą oni musieli pozbyć się 30 procent użytkowanych dotychczas gruntów, które z kolei zostaną przygotowane do sprzedaży miejscowym rolnikom indywidualnym na powiększenie lub utworzenie gospodarstw rolnych.

Ci, którzy wyrażą na to zgodę będą mogli kupić część pozostałych gruntów na preferencyjnych warunkach (przedsiębiorcy, prawdopodobnie do 500 ha. natomiast rolnicy indywidualni do 300 ha). Jeśli odrzucą propozycję agencji nie będą mogli wcale kupić dzierżawionej nieruchomości, nawet po wygaśnięciu umowy.

Nowa ustawa spowoduje, że ANR nie będzie już mogła zawierać umów dzierżawy ani najmu, ani oddawać nieruchomości w administrowanie. Zmienią się też zasady organizowania przetargów. Będą mogli w nich brać udział nie tylko ci, którzy mają kwalifikacje rolnicze i planują utworzyć gospodarstwo rodzinne, ale także byli pracownicy PGR-ów, spółki prawa handlowego, repatrianci.

Ziemię będzie można kupić na raty rozłożone na 15 lat, pod warunkiem wpłaty co najmniej 10 procent ceny przed zawarciem umowy. Nowelizacja ustawy zlikwiduje też prawo pierwokupu przez ANR w stosunku do nieruchomości poniżej 1 hektara.

Dotychczas, przez 18 lat swojego działania ANR trwale przekazała w użytkowanie około 50 procent swoich zasobów. Z czego sama sprzedaż przekroczyła 2 mln ha. Umowy dzierżawne podpisane są aż na 1 mln 700 tys. ha. Nowe prawo ma przyśpieszyć prywatyzację tych gruntów.

Sprzyjać mu będzie zgoda Komisji Europejskiej na przedłużenie możliwości korzystania z preferencyjnych kredytów na zakup ziemi rolnej przez polskich rolników. A na tym pomysłodawcy projektu ( ministerstwu rolnictwa) bardzo zależy, gdyż już po 2016 roku polską ziemię będzie miał prawo nabyć każdy obywatel Unii Europejskiej bez żadnych ograniczeń. A chętnych będzie wielu, bo w starych krajach UE trudno jest kupić grunty rolne, a ceny są wysokie.

W Polsce też ceny rosną i głód ziemi jest coraz większy. Tzw. „małorolni” z nieukrywaną zawiścią patrzą na tych, którzy przed laty mieli możliwość wydzierżawienia setek czy nawet tysięcy hektarów. Teraz ci drudzy otrzymali propozycję właściwie nie do odrzucenia. I pewnie ją przyjmą. Inaczej po wygaśnięciu umowy nie będą mieli szans na kupno nawet hektara użytkowych gruntów ANR.

Czy jednak państwo ma prawo tak bardzo zmieniać umowę w trakcie jej trwania? Jakie mogą być tego konsekwencje i na co liczy ministerstwo rolnictwa? Czy ta powierzchnia gruntów rolnych, które w wyniku zmiany umów dzierżawy trafią do gospodarstw rodzinnych znacząco zmienia ich strukturę?

Niestety, wiele gruntów będzie wyłączonych z możliwości rozdysponowania ich między rolników ponieważ znaczna ich część to dzierżawy do 10 ha – w sumie 500 tys. ha. Aż 600 tys. ha zarezerwowanych jest dla „zabużan”. Nowe prawo nie obejmie również spółek państwowych (stadnin i instytutów). Przeszkodą do sprzedaży agencyjnych gruntów są też gminne plany zagospodarowania gruntów. Dlatego przewiduje się, że dzięki zmianie przepisów będzie można szybko sprywatyzować od 80 do 100 tys. hektarów ziemi - a to kropla w morzu potrzeb naszych rolników.

Pozostałe grunty będą stopniowo, ale powoli przechodzić w dyspozycję agencji. Aż do 2030 roku, ale wtedy polską ziemię będzie już mógł kupić każdy bez ograniczeń. Czy zatem cała ta gra jest warta świeczki?

Jest też pytanie, czy lawinowy ruch na rynku ziemi, który ta nowe ustawa wywoła nie spowoduje kolejnego, tym razem szokowego wzrostu cen gruntów, które już teraz doganiają ceny we Francji czy Niemczech. Wysoki poziom cen może zahamować proces sprzedaży gruntów ANR rolnikom indywidualnym, do których kierowana jest nowa ustawa. Dlatego ktoś musi czuwać mad tym procesem. Czy to w ogóle możliwe?

Będą o tym rozmawiać goście Tygodnia:

Marek Sawicki – minister rolnictwa, poseł PSL
Henryk Kowalczyk – poseł PiS
Ryszard Kierzek – Krajowa Rada Izb Rolniczych
Leszek Dereziński – Federacja Związków Pracodawców - Dzierżawców i Właścicieli Rolnych.

Zapraszamy w niedzielę o 8.00.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę