Ile dotacji z programu rolnośrodowiskowego na lat 2004-06 mogło trafić nie tam gdzie powinno? Okazuje się że wcale nie mało. A wszystko zgodnie z prawem. Pozwoliły na to nieprecyzyjnie sformułowane przepisy. Ministerstwo Rolnictwa zapowiada, że w nowym programie już takich możliwości nie będzie.
Najwyższe dotacje rolnośrodowiskowe przysługują na ekologiczne uprawy sadownicze. Jest to 1800 złotych na hektar rocznie. Problem w tym, że na liście roślin objętych dopłatami znajdowały się drzewka, które z sadem nie miały zbyt wiele wspólnego.v- Na tej liście znajdowały się rośliny dziko rosnące takie jak tarnina, dzika róża, jarzębina, głóg. To nie są rośliny sadownicze. – mówi Dorota Metera z Rady Rolnictwa Ekologicznego.
Wystarczyło tylko mieć je na polu, nawet nie trzeba było utrzymywać ich w dobrej kulturze rolniczej.
- Podobnie było z różnymi roślinami zielarskimi, które rolnik mógł tylko mieć na polu niekoniecznie musiał je uprawiać i też mógł występować o dotacje. – dodaje Dorota Metera. Zdaniem resortu rolnictwa nowe programy rolnośrodowiskowe będą dopracowane tak, aby pod szyldem ekologii nie było nieuzasadnionego wyciągania dotacji.
Jan Krzysztof Ardanowski wiceminister rolnictwa: - Te nowe działania będą pomagały ludziom, którzy pracują na wsi ale ze względu na położenie swoich gospodarstw są w strefach szczególnie chronionych.
Doprecyzowanie przepisów wymaga sporo pracy dlatego programy rolnośrodowiskowe na lata 2007-13 wejdą z opóźnieniem. Ale zmiany nie polegają tylko na ograniczeniach prawnych. Nowe programy rolnośrodowiskowe będą dawały rolnikom nowe możliwości .
Ewa Przybysz MODR oddział Poświetne: - Są to zmiany korzystniejsze bo do tej pory część działań była tylko w strefach priorytetowych teraz większość działań będzie dostępna na terenie całego kraju.
Rozszerzona zostanie także lista chronionych ras zwierząt. Do koni, krów i owiec dołączą także świnie. Będzie można także zakładać sady owocowe z tradycyjnymi odmianami jabłoni czy grusz.