Parlament Europejski zaakceptował nowe zasady oznakowania owocowych soków i nektarów. Chodzi o to, by uniemożliwić używanie potencjalnie mylących nazw soków mieszanych oraz informacji o braku cukru.
PE zatwierdził aktualizację przepisów z 2001 roku zdecydowaną większością głosów. Celem zmian jest dostarczenie konsumentom rzetelnej informacji o kupowanych przez nich napojach. Parlament ponadto zakazał dodawania cukru do produktów sprzedawanych jako soki i określił, w jakich napojach może znajdować się cukier i inne substancje słodzące - poinformowało biuro prasowe PE.
Projektowane przepisy dotyczące oznakowania soków zostały już wstępnie uzgodnione z Radą Unii Europejskiej. Potrzebują jeszcze formalnego potwierdzenia przez to gremium, by mogły stać się prawem.
Europosłowie opowiedzieli się za tym, by nazwa napoju złożonego z dwóch różnych soków odzwierciedlała ich zawartość. Np. połączenie dziewięćdziesięciu procent soku jabłkowego z dziesięcioma procentami soku truskawkowego będzie musiało nosić nazwę: "sok jabłkowo-truskawkowy", podczas gdy dziś możliwa jest nazwa: "sok truskawkowy". Nazwy handlowej "sok wieloowocowy" będzie można używać w przypadku zmieszania trzech lub więcej owocowych soków.
Parlament Europejski chce jasno określić, jakie napoje mogą zawierać cukier, a jest to szczególnie ważne dla diabetyków. W projektowanych przepisach zakłada się, że soki owocowe w ogóle nie będą zawierały dodatkowego cukru ani substancji słodzących. Natomiast nektary, zrobione z miazgi owocowej i wody, będą mogły być dosładzane cukrem lub innymi substancjami słodzącymi.
Napisu "bez dodatku cukru" nie będzie można umieszczać na etykietach nektarów, w których znajdują się sztuczne substancje słodzące, takie jak sacharyna. Taki napis wprowadza w błąd konsumentów, sugerując, że napój jest niedosładzany.
Według nowych regulacji, nad którymi pracuje PE, producent nie będzie mógł informować, że w opakowaniu znajduje się sok pomarańczowy, jeżeli będzie on zawierał jakieś domieszki.
Wiele produktów sprzedawanych jako "sok pomarańczowy" zawiera do 10 proc. soku z mandarynek, poprawiającego kolor i smak. Jest to częsta praktyka zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i w Brazylii, a kraje te mają spory udział w rynku europejskim. Dla zachowania równych szans zarówno importowane, jak i europejskie soki pomarańczowe nie będą mogły zawierać domieszek lub będą musiały uwzględniać mandarynkę w nazwie produktu.
Państwa członkowskie będą mieć 18 miesięcy na dostosowanie nowych przepisów do prawa krajowego.
9080342
1