GUS podał dane o bezrobociu i sprzedaży detalicznej. Stopa bezrobocia w październiku wyniosła 12,5 proc. wobec 12,4 proc. we wrześniu, sprzedaż detaliczna wzrosła o 3,3 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku, mdm wzrosła o 4,3 proc. - podał GUS.
Ekonomiści ankietowani przez PAP szacowali, że sprzedaż detaliczna w październiku wzrosła o 3,8 proc. rdr, a mdm wzrosła o 4,1 proc.
Stopa bezrobocia w październiku tego roku wyniosła 12,5 proc. wobec 12,4 proc. we wrześniu - poinformował GUS. W urzędach pracy na koniec października było zarejestrowanych 1 mln 994,9 tys. osób.
Z danych GUS na koniec października tego roku wynika, że do urzędów pracy w ciągu miesiąca zgłosiło się 264 tys. osób szukających zatrudnienia, czyli o 8,7 tys. więcej w ujęciu miesiąc do miesiąca i o 38,2 tys. więcej rok do roku - podał też GUS. W końcu października urzędy pracy dysponowały ofertami pracy dla 38 tys. osób.
Sprawdź dane makro z poprzednich miesięcy »
Z danych na koniec października br. wynika, że pracodawcy zgłosili do urzędów pracy 67,5 tys. ofert pracy wobec 82,9 tys. we wrześniu i 54,9 tys. w październiku 2011 roku.
Jak wynika z danych na koniec października, 534 zakłady pracy zadeklarowały zwolnienie w najbliższym czasie 37,9 tys. pracowników, w tym 9,8 tys. osób - z sektora publicznego. Przed rokiem było to odpowiednio: 467 zakładów, 30,9 tys. pracowników, w tym 16,4 tys. z sektora publicznego.
GUS poinformował również, że stopa bezrobocia liczona wg Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności (BAEL) wyniosła w III kwartale br. 9,9 proc. wobec 9,9 proc. w II kwartale br.
Minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz powiedział w poniedziałek dziennikarzom, że okres jesienny i zimowy zawsze wiąże się z określonym wzrostem bezrobocia, a na koniec roku sięgnie ono poziomu ok. 13 proc.
- To jest tradycja polskiego rynku pracy i ten rok pewnie nie różni się od pozostałych. Ja się cieszę, że udało się zahamować wzrost bezrobocia między sierpniem a wrześniem i październikiem dzięki pieniądzom z Funduszu Pracy - powiedział Kosiniak-Kamysz.
Dodał, że interwencja ta była potrzebna i sprawdziła się. Zdaniem ministra dobrze by było, gdyby na koniec roku 2012 bezrobocie ukształtowało się na poziomie do 13 proc. Kosiniak-Kamysz zapewnił, że resort podejmuje działania, aby hamować wzrost bezrobocia, "pomimo klasycznego wzrostu wynikającego z cykliczności zmian na rynku pracy w Polsce".
Pytany o możliwy wzrost bezrobocia w listopadzie minister powiedział, że dobrze by było, gdyby wzrost ten wyniósł 0,1-0,2 pkt proc. Ponadto poinformował, że do resortu nie docierają "bardzo niepokojące" sygnały dotyczące zwolnień grupowych.
- Patrząc na te wnioski i sygnały o zwolnieniach grupowych, które do nas spływają - jeżeli ktoś planuje takie zwolnienia - to one są porównywalne do zeszłego roku, a realizacja ich nigdy nie jest stuprocentowa - powiedział minister. Zaznaczył, że w ubiegłym roku zrealizowane zwolnienia grupowe stanowiły około 50 proc. zapowiedzianych.
8998390
1