Na Opolszczyźnie pełną parą ruszyły małe żniwa. Przez ostatnie deszczowe dni nasiona dojrzały i teraz rzepak szybko trzeba skosić. Nie wszyscy mogą jednak wjechać w pole, bo ziemia jest jeszcze grząska, ale i tak przed elewatorami kolejki.
Opolscy rolnicy po kilku bezczynnych dniach wykorzystują każda chwilę, aby zebrać rzepak i przywieźć go do punktów skupu. Ale aby sprzedać nasiona rolnicy muszą po kilkanaście godzin stać w kolejkach przed elewatorami, pracownicy punktów skupu przyjmują rzepak do drugiej w nocy.
Zakłady w Głogówku planują skupić sześć tysięcy ton rzepaku. Rolnicy już przywieźli połowę. Teraz zastanawiają się, czy nie warto przetrzymać nasiona, bo cena w ostatnich tygodniach rosła i w kontraktacji przekroczyła tysiąc złotych za tonę.
Szacuje się, ze na Opolszczyźnie rolnicy zbiorą 200 tysięcy ton rzepaku, z tego 60 tysięcy przeznaczone ma być na cele energetyczne.