FO Lichts podaje, że zasiewy rzepaku pod zbiory w 2011 roku na Ukrainie osiągnęły poziom 1,082 mln ha wobec 1,418 mln ha w przypadku zasiewów pod zbiory w 2010 roku. Oznacza to istotny, bo blisko 24 - procentowy spadek areału upraw r/r. Niemniej jednak, ze względu na zmienność warunków pogodowych, prognozowanie wielkości przyszłych zbiorów w chwili obecnej jest obarczone dużym błędem - informuje BGŻ SA.
Mimo, że Ukraina nie jest istotnym konsumentem ani producentem rzepaku w skali świata (istotnie więcej rzepaku produkuje m.in.: UE, Kanada, Chiny czy Indie), pozostaje znaczącym eksporterem tego surowca. Według szacunków Amerykańskiego Departamentu ds. Rolnictwa, to właśnie eksport w ostatnich latach zagospodarowywał ponad 90 proc. zbiorów ukraińskiego rzepaku. Jednym z jego ważniejszych importerów pozostawała UE.
Prognozowanie w chwili obecnej wielkości podaży rzepaku na światowym i europejskim rynku rzepaku w przyszłym sezonie 2011/2012 wydaje się przedwczesne. Niewykluczone jednak, że surowca może być więcej. Przemawia za tym wyższa powierzchnia zasiewów w krajach należących do największych światowych jego producentów. Rabobank oczekuje wzrostu produkcji m.in. w Chinach i w UE. Również w Kanadzie zbiory canoli mogą być wyższe. Ze względu na przewidywany niski poziom zapasów początkowych, skala ewentualnego wzrostu podaży rzepaku w sezonie 2011/2012 będzie mniejsza niż produkcji.