Złe wiadomości dla plantatorów rzepaku. Wszystko wskazuje na to, że tzw. dopłaty energetyczne będą znacznie niższe niż początkowo zapowiadano. A wszystko przez gwałtowny rozwój upraw na cele biopaliwowe.
Unia Europejska chce promować rozwój rynku odnawialnych paliw między innymi poprzez subwencje. Ale ostatnie informacje płynące z Brukseli nie są zbyt dobre.
Roman Rybacki – Polskie Stowarzyszenie Producentów Oleju: - Pojawiły się informacje, które nas niepokoją jeśli chodzi o redukcję dopłat.
Do tej pory wszystko wskazywało na to, że w Unii Europejskiej dopłata do roślin energetycznych wyniesie 45 euro do hektara. Bruksela założyła bowiem, że powierzchnia takich roślin nie przekroczy we Wspólnocie 2 milionów hektarów. Ale rozwój rynku biopaliw wszystkich zaskoczył.
Mariusz Olejnik – prezes KZPR: - W Unii Europejskiej roślinami energetycznymi obsiano dotychczas 3 miliony hektarów, natomiast dopłata dotyczy tylko 2 milionów hektarów czyli każdy kraj będzie miał o te 45 euro do hektara zmniejszone.
Szacuje się, że przy takim wzroście areału upraw dopłata spadnie z 45 do 30 euro. To nie jedyny problem plantatorów rzepaku. Kilka miesięcy temu przyznano im podobne dopłaty z budżetu krajowego. Do każdego hektara upraw energetycznych miały one wynosić 176 złotych.
Niestety nie wszyscy mogą z tych dotacji skorzystać. Jej wypłacanie odbywa się bowiem w ramach mechanizmu de minimis. Problem w tym, że wielu rolników ma już wyczerpany ten limit pomocy.