Biogas Poland 2025 950
biogaz, biometan, biopaliwa_ptak 2025

Niska podaż zbóż, małe zainteresowanie mięsem

27 listopada 2006

Coraz trudniej kupić dobre zboże, a ceny rosną. Analitycy przewidują, że na przednówku w przyszłym roku będzie wyjątkowo drogo. Na rynku zbóż warunki transakcji dyktują ci, którzy mają ziarno. Podaż pszenicy, żyta, jęczmienia czy kukurydzy jest mała w stosunku do zapotrzebowania. Dlatego ceny stopniowo rosną.

Z rezerw interwencyjnych trafiło w ostatnich tygodniach do młynów ponad 240 tys. t pszenicy. To na krótki czas spowolniło wzrost cen, ale sytuacja nadal jest trudna. Agencja Rynku Rolnego nie przewiduje dalszego uwalniania krajowych zapasów. Z bilansu wynika, że na przednówku może zabraknąć ziarna konsumpcyjnego, potrzebny będzie import albo zakupy w innych krajach UE. Ceny będą więc na pewno w tym sezonie wysokie.

Znając sytuację na rynku, ci - którzy mają zapasy - nie spieszą się ze sprzedażą. Nawet teraz, gdy kończy się rok i rolnicy potrzebują gotówki na płatności, nie zwiększają, jak w latach poprzednich, znacząco oferty. Podaż nie rośnie, dlatego ceny idą w górę. Ostatnio, zwłaszcza zbóż paszowych, w tym kukurydzy, która podrożała od września, czyli od początku żniw, o 15 proc. Cena z dostawą często przekracza znacznie 600 zł. O 10 proc. zwyżkowały w ciągu dwóch tygodni jęczmień paszowy i pszenica.

Importerzy sprowadzają zboża głównie z Węgier i Słowacji, gdzie ceny są na razie najniższe. Po doliczeniu kosztów dostawy odbiorcy płacą za sprowadzone ziarno stawki zbliżone do krajowych.

Rośnie popyt także na składniki pasz, w tym na otręby. Cena pszennych (workowane, z dostawą) wzrosła do 390 zł za t. Śruta sojowa importowana z Argentyny kosztuje już na giełdach 840 zł za t. Za śrutę rzepakową producenci pasz płacą 380 zł za t.

Podczas gdy zboża i pasze drożeją, ceny mięsa idą w dół. Spadki są powolne, ale widoczne. Wygląda na to, że to dość trwała tendencja. Hodowcy tuczników narzekają naniskie stawki, jakie ostatnio obowiązują w skupie żywca. W tym tygodniu wynosiły około 3,2 zł za kg. Na giełdach półtusze kl. R wystawiane były w końcu tygodnia po 4,5 - 4,7 zł za kg.

W miarę stabilne są ceny np. skórek, słoniny, podrobów. Zakłady nie decydują się na obniżki i gromadzą zapasy, bo liczą na szybkie otwarcie dla polskiego mięsa granicy z Ukrainą. Nie słabnie też nadzieja na przywrócenie normalnych stosunków handlowych z Rosją. Choć raczej nikt nie ma złudzeń, że nastąpi to szybko, mimo że podane w tym tygodniu wstępne wyniki kontroli, które przeprowadzili ostatnio unijni inspektorzy, są dla polskich firm korzystne. Nie stwierdzili w polskich zakładach uchybień, które uzasadniałyby rosyjskie embargo.

Bardzo tani jest drób. Ceny świeżych kurczaków na giełdach zaczynają się już od 3,3 - 3,5 zł za kg. W rezultacie spada opłacalność produkcji, bo jednocześnie rosną koszty z powodu podwyżek cen pasz.

W mijającym tygodniu zmiana notowań nie ominęła też warzyw gruntowych i szklarniowych. Wiele z nich podrożało. Korzystne dla producentów są w tym roku ceny jabłek deserowych. Jest na nie duży popyt eksporterów. Rośnie zainteresowanie polskimi owocami na rynkach unijnym i na Wschodzie.Niska podaż zbóż, małe zainteresowanie mięsem.


POWIĄZANE

Już za kilka miesięcy polscy rolnicy wejdą w świat cyfrowego fakturowania. Komu ...

Ukraiński rynek zbóż wysyła dziś sprzeczne sygnały. Z jednej strony spadają ceny...

Od 17 września 2025 r. Rosja niemal trzykrotnie podwyższa cło eksportowe na psze...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)Pracuj.pl
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę