Producenci oraz instytucje związane z nadzorem i promocją żywności ekologicznej mogą spać spokojnie. Najwyższa Izba Kontroli nie stwierdziła rażących nieprawidłowości w tym zakresie.Kontrola artykułów- rolno spożywczych potwierdziła wysoką jakość produktów dostarczanych przez gospodarstwa ekologiczne. Na ponad 700 przebadanych próbek zastrzeżenia wzbudziły tylko 4.
Gorzej wygląda sprawa przestrzegania tak zwanych zasad formalnych. Tu nieprawidłowości stwierdzono prawie w połowie kontrolowanych gospodarstw.
Daniel Michalecki, NIK: braki w dokumentacji nieprecyzyjna, ewidencja towarowa, ale nie lekceważmy tych rzeczy spełniajmy także pod względem formalnym wymagania stawiane nam przez Unię Europejską.
Zdaniem Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno – Spożywczych, jest na to szansa bo system kontrolo gospodarstw ekologicznych stoi na coraz wyższym poziomie.
Stanisław Kowalczyk, Główny Inspektor Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spozywczych: w tej chwili jest 11 jednostek upoważnionych do kontroli przez ministra rolnictwa. W większości są to jednostki polskie ale już jest kilka zagranicznych.
Najwyższa Izba Kontroli ma pewne zastrzeżenia dotyczące dotowania gospodarstw ekologicznych. Pierwsza sprawa to systematyczne opóźnianie wydawania decyzji o dopłatach do upraw ekologicznych przez biura powiatowe Agencji Restrukturyzacji.
Daniel Michalecki, NIK: kierownicy tych biur tłumaczą się brakami kadrowymi, źle funkcjonującym systemem informatycznym a także opóźnianiem przesyłania danych przez centralę.
Zdaniem Agencji Restrukturyzacji w tym roku nie powinno być tego typu zastrzeżeń.
Michał Rybarczyk, ARiMR: od początku listopada do 25 marca Agencja wypłaciła ponad 880 milionów złotych na konta beneficjentów.
A to oznacza, że dopłaty ma na kontach 90% uprawnionych.
Największe nieprawidłowości zdaniem Najwyższej Izby Kontroli dotyczą tak zwanych upraw pozorowanych. Chodzi o plantacje orzecha włoskiego, które powstawały tylko po to aby przynosić wysokie dotacja, a nie owoce.
8197559
1