Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Niezadowolony z obsługi, zaczął strzelać

5 stycznia 2016
Kilka strzałów z broni na ostrą amunicję oddał w środę rano 52-letni mężczyzna w supermarkecie w jednym z centrów handlowych w Katowicach. Szybko został obezwładniony i zatrzymany, nikomu nic się nie stało.

Na czwartek zaplanowano przesłuchanie mężczyzny, który w środę rano - po pijanemu - oddał kilka strzałów w supermarkecie w jednym z centrów handlowych w Katowicach. Wiadomo, że mężczyzna usłyszy m.in. zarzut gróźb karalnych.

Według informacji rzecznika śląskiej policji podinspektora Andrzeja Gąski, wczesnym rankiem 52-letni pijany mężczyzna, po kłótni z obsługą supermarketu i wezwaniu ochrony, wyjął pistolet na ostrą amunicję i wystrzelił z niego kilka pocisków w ściany i sufit. Nikomu nic się nie stało. Został obezwładniony przez ochronę i zatrzymany.

Jak poinformowała PAP kierująca Prokuraturą Rejonową Katowice Północ prok. Urszula Noras-Cema, prokuratorzy przesłuchają mężczyznę w czwartek rano. Około południa można spodziewać się przedstawienia mu zarzutów. Na razie nie wiadomo, jak śledczy zakwalifikują użycie przez niego broni. Uwzględnią przy tym m.in., czy 52-latek kierował broń w stronę ludzi.

Jednym z zarzutów, które najprawdopodobniej usłyszy zatrzymany, będą groźby karalne. "Bezsprzecznie groził jednej osobie użyciem broni" - przekazała PAP prok. Noras-Cema. Tylko za ten czyn 52-latkowi będzie groziło do dwóch lat więzienia.

Policjanci przesłuchali świadków i zabezpieczali ślady

Według policjantów, mężczyzna strzelał przed godziną 6 rano w czynnym całą dobę supermarkecie. W sklepie - mieszczącym się w obrębie zamkniętego jeszcze wtedy centrum handlowego - było niewielu klientów. Pijany 52-latek podszedł w pewnej chwili do pracowników oburzony, że wobec braku obsługi nie mógł zrobić zakupów na jednym ze stoisk.

"Gdy na miejsce poproszono ochronę, poziom jego agresji wzrósł. Mężczyzna oddał kilka strzałów w ściany i w sufit. To była broń na ostrą amunicję, widać było przestrzeliny. Ochroniarze po chwili obezwładnili mężczyznę i przekazali wezwanej podczas zdarzenia policji" - relacjonował Gąska.

Policjanci zbadali zatrzymanego alkomatem. Był pijany, miał niespełna 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Przewieziono go do policyjnej izby zatrzymań.

Wiadomo, że to 52-letni pracownik firmy ochroniarskiej. Nie pracował w tym supermarkecie ani w centrum handlowym. Mężczyzna miał licencję pracownika ochrony oraz pozwolenie na tzw. broń obiektową, czyli mógł jej używać wyłącznie w miejscu pracy i podczas pracy.

Po zakończeniu pracy lub przed opuszczeniem miejsca, w którym pracował, był zobowiązany do zdania broni. Nie wiadomo na razie, dlaczego tego nie zrobił. Policjanci w środę m.in. sprawdzali informację, że w czasie gdy doszło do strzelaniny, 52-latek powinien był przebywać właśnie w pracy.

Jak poinformował PAP rzecznik centrum handlowego Silesia City Center Tomasz Pietrzak, w zdarzeniu uczestniczyło łącznie pięciu ochroniarzy zatrudnianych przez supermarket Tesco Extra. Według informacji przekazywanych mediom przez obsługę sklepu, 52-latkowi chodziło o stoisko z mięsem i wędlinami.

Policjanci w środę przesłuchiwali świadków i zabezpieczali ślady. Supermarket najpierw rano pracował normalnie, odgrodzono tylko rejon, w którym padły strzały. Potem, ze względu na dużą rozpiętość miejsc, w które strzelał mężczyzna, zdecydowano o czasowym zamknięciu całego sklepu. Otwarto go ponownie wczesnym popołudniem.



POWIĄZANE

20 listopada 2024 roku, w Warszawie odbyło się VI Posiedzenie Krajowej Rady Izb ...

Minister Polityki Agrarnej i Żywności Ukrainy Witalij Koval oraz Minister Rolnic...

Według stanu na 20 listopada od początku tego miesiąca koleją na Ukrainie przewi...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę