Polskie krowy nie mają ani za grosz (czytaj: ani za litr mleka) wdzięczności za objęcie ich unijną Dyrektywą o dobrostanie zwierząt i wciąż dają więcej mleka, niż powinny, co zagraża przekroczeniu przez Polskę kwoty mlecznej. W okresie od kwietnia do października 2012 r. skupiono o 5,7% mleka więcej, niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Stopień wykorzystania kwot indywidualnych przysługującym dostawcom hurtowym wyniósł w tym okresie 62,4%, natomiast szacunkowy stopień wykorzystania kwoty krajowej ukształtował się na poziomie 60,61%. Wprawdzie od czerwca obserwuje się nieznaczne wyhamowanie wzrostowej tendencji w dostawie mleka do skupu, ale i tak skupuje się go więcej niż rok temu. Jeżeli te tendencja utrzyma się do końca tego sezonu, to przekroczenie krajowej kwoty dostaw może sięgnąć poziomu 2%. Czyżby Dyrektywa o dobrostanie zwierząt odebrała krowom instynkt przed już raczej przesądzonym zlikwidowaniem kwot mlecznych?