Mocna złotówka i brak deszczu sprawiły, że w tym roku wielu mieszkańców Dolnego Śląska nie zarobi na majowym zbiorze winniczków.
Brak deszczu sprawił, że ślimaków jest bardzo mało, a z powodu mocnej złotówki mniej opłacalny stał się ich eksport. W efekcie cena skupu spadła do 70 groszy za kilogram. Wiele ludzi zbierając ślimaki dorabiało sobie do rent czy zasiłków. Wielu byłych zbieraczy winniczków twierdzi, że bardziej opłaca się zbierać złom. Pani Bożena Głowacka prowadząca skup winniczków w Środzie Śląskiej - jedyny w promieniu 20 kilometrów - twierdzi, że w sezonie potrafili skupić nawet do 6 ton, a w tym roku tonę trzysta. Kiedyś w Chwalimierzu zbierali je prawie wszyscy. Dzisiaj - nikt. Na 1 kilogram trzeba zebrać 35 ślimaków.