W Danii fala zatruć salmonellą doprowadziła inspektorów do jednej z największych firm drobiowych, która importuje kurczaki i indyki z Niemiec. Towar zakupiony w zakładzie w Heidemarku trafił do duńskich supermarketów. Ale zdaniem ekspertów, to nie jedyne źródło bakterii.
Choć minister rolnictwa ostrzegł konsumentów przed spożywaniem indyków, to kilka sklepów odmówiło wycofania ze sprzedaży wszystkich zapasów mrożonego mięsa, bo nikt oficjalnie nie potwierdził, jakie partie towaru są skażone.
Salmonellą zatruło się w Danii już przeszło 400 osób.