Jak podaje Informacyjna Agencja Radiowa, niższe ceny żywności w Saksonii w porównaniu z cenami w Dolnośląskiem to efekt wyższej wydajności pracy w niemieckich gospodarstwach, większych niż polskie. Tak uważa w komentarzu dla IAR dziekan Wydziału Nauk Ekonomicznych w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, profesor Bogdan Klepacki. O 38 procent droższa okazała się śmietana, a o 18 procent jeden z rodzajów serka twarogowego. Na Dolnym Śląsku więcej też trzeba wydać na: mąkę , wodę mineralną i sok jabłkowy.
Zdaniem prof. Klepackiego, do podwyższania kosztów produkcji w naszym kraju przyczynia się rozdrobnienie polskiego rolnictwa. W miarę zwiększania powierzchni gospodarstw i stosowania nowoczesnych maszyn rosła będzie wydajność pracy i ceny będą spadać.
Jak pisze IAR eksperci zajmujący się rynkiem żywnościowym dodają, że niektóre ceny w Niemczech są niższe,ponieważ jest tam więcej sklepów wielkopowierzchniowych. Stosuje się w nich niższe marże handlowe niż w małych sklepach. W Polsce jest też więcej małych przedsiębiorstw produkujących żywność oraz niewielkich hurtowni, które nie mogą konkurować cenowo z tego rodzaju firmami.