Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Niedobór witaminy D jest powszechny

29 września 2012
Chroni przed nowotworami, osteoporozą, wspiera nas w walce z bakteriami i wirusami grypy - to tylko niektóre korzyści płynące z przyjmowania witaminy D. Tymczasem jej niedobór w populacji jest powszechny, dlatego wszyscy powinni ją zażywać - alarmują lekarze.
O witaminie D jako sposobie przedłużenia sobie życia dyskutowali specjaliści medycyny przeciwstarzeniowej podczas kończącego się w sobotę w Katowicach czterodniowego Kongresu Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego. Witamina D była kojarzona niegdyś głównie z profilaktyką krzywicy u niemowląt, obecnie na całym świecie pojawia się coraz więcej badań wskazujących na jej wszechstronny, korzystny wpływ na zdrowie.
Ludzki organizm pozyskuje witaminę D przez skórę, która produkuje ją pod wpływem promieni słonecznych, a także - w mniejszym stopniu - z jedzenia. Jak jednak podkreślił endokrynolog z Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie dr Waldemar Misiorowski, w naszej szerokości geograficznej synteza witaminy D przez skórę jest możliwa tylko od maja do października. Nawet latem często przebywamy w zamkniętych pomieszczeniach, a poza tym przesadzamy ze stosowaniem kremów z filtrem.
"Stosowanie kremów z filtrem 8 praktycznie odcina możliwość produkcji witaminy w skórze. Nie zachęcam do tego, żeby się poparzyć, ani wyglądać jak homar, ale z drugiej strony masowe stosowanie kremów spowodowało, że np. u dzieci w Kalifornii stwierdzono jawne, kliniczne przykłady krzywicy" - powiedział PAP Misiorowski.
Jak dodał, obecnie mamy bardzo dobrą dokumentację, która pokazuje głęboką zależność między zaopatrzeniem w witaminę D3 w populacji a występowaniem poszczególnych rodzajów nowotworów - raka piersi czy raka jelita grubego. "Normalizacja poziomu witaminy D do poziomu, jaki dziś uważamy za prawidłowy, powoduje co najmniej dwukrotne obniżenie zagrożenia tymi nowotworami w stosunku do osób, które mają niedobór witaminy" - powiedział Misiorowski.
Badania potwierdziły też, że witamina D stymuluje ochronę przeciwbakteryjną organizmu, a populacje suplementowane witaminą D w mniejszym stopniu zapadają na grypę niż te niesupelementowane. Jest też zalecana osobom z cukrzycą, reumatoidalnym zapaleniem stawów, czy narażonym na choroby układu krążenia.
"Dziś postrzega się witaminę D, a właściwie hormon, jakim jest kalcytriol, jako pewien uniwersalny czynnik transkrypcyjny, pod którego kontrolą pozostaje ogromna liczba genów. Zidentyfikowano już co najmniej 3 proc. genomu jako pozostającego pod kontrolą - w taki czy inny sposób - aktywnej formy witaminy D3" - zaznaczył dr Misiorowski.
Jego zdaniem, suplementacja witaminy D powinna być powszechna, zwłaszcza u dzieci i młodzieży do 18. roku życia i osób starszych. Dawka bezpieczna, bez ryzyka przedawkowania to 800 - 2000 jednostek na dobę. Osoby otyłe muszą przyjmować dwa razy wyższe dawki, ponieważ duże ilości witaminy D są sekwestrowane w tkance tłuszczowej i stają się biologicznie niedostępne.
Dr Misiorowski odradza jednak kupowanie suplementów na własną rękę i poza aptekami. Wiele międzynarodowych badań suplementów diety wskazało, że dawki witaminy D są w nich zbyt małe lub wręcz toksyczne. Witamina D jest wrażliwa na temperaturę i światło, dlatego musi być odpowiednio przechowywana. Optymalne rozwiązanie to witamina D na receptę, przepisana przez lekarza rodzinnego lub specjalistę.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę