Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Niebezpiecznie

20 maja 2010
Rząd obiecuje, że pieniądze na pomoc ofiarom powodzi znajdą się, a w razie potrzeby znowelizowany będzie budżet państwa. Niestety spora część rolników o pomocy może zapomnieć. Wszystko przez unijną dyrektywę, która obowiązuje od tego roku. Jeżeli rolnik nie ubezpieczył połowy upraw, może co prawda liczyć na pomoc ze strony państwa, ale zdecydowanie bardziej ograniczoną.
O tym, że straty będą i to duże widać gołym okiem. Zalane pola i gospodarstwa są wszędzie tam, gdzie wylały rzeki.

Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR: weszliśmy w okres sianokosów, gdzie trawy powinno się kosić. Większość łąk jest na terenach dosyć niskich, wjechanie na te obszary będzie skomplikowane i trudne. Jakość tych traw będzie niska.

Rząd obiecuje pomoc. Także dla tych, którzy nie ubezpieczyli swoich pól i gospodarstw.

Donald Tusk, premier: będziemy się zastanawiali w jakim stopniu pomóc tym, którzy utracili swój majątek a nie byli ubezpieczeni.

Ale realizacja tych obietnic w przypadku rolników może być utrudniona. Od początku roku obowiązują bowiem w całej Unii Europejskiej przepisy, które ograniczają możliwość pomocy np. dla gospodarzy, którzy wcześniej nie wykupili polisy ubezpieczającej przynajmniej połowę upraw.

Konrad Rojewski, Polska Izba Ubezpieczeń: każdy rolnik, który ubiega się o wsparcie ponieważ poniósł stratę w wyniku klęski żywiołowej, to jeżeli nie okaże polisy na zawarcie umowy na co najmniej 50% produkcji rolnej, wówczas pomoc publiczna zostanie mu znacznie, znacznie zmniejszona.

Prosty przykład. Kredyty klęskowe. Jeżeli rolnik ubezpieczył swoje uprawy może liczyć na preferencyjną pożyczkę oprocentowaną na 2%. Przy braku - obowiązkowej od początku roku polisy - kredyt będzie dwukrotnie droższy.

Beata Andrzejewska, ARiMR: w przypadku, kiedy takiego ubezpieczenia nie ma są pewne restrykcje jeśli chodzi o przyznaną pomoc, czyli oprocentowanie takiego kredytu. W tym momencie oprocentowanie nie będzie wynosiło 2% tylko 3,81%.

Rolnicy zainteresowani kredytem klęskowym powinni zwrócić się do urzędu gminy, aby zgłosić szkodę. Gmina występuje następnie do wojewody z wnioskiem o powołanie komisji, która ma oszacować wielkość szkód. Dopiero na tej podstawie wojewoda zwraca się do ministra rolnictwa o uruchomienie akcji kredytowej. Ale to wszystko może zająć nawet kilka miesięcy.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę