Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Niebezpieczne przyprawy wycofane ze sprzedaży

21 czerwca 2005
Służby sanitarne we wszystkich krajach Unii Europejskiej wycofują z obrotu produkty spożywcze, które zawierają paprykę chili, kurkumę i olej palmowy. Zostały skażone rakotwórczymi barwnikami.

Głównym eksporterem papryki chili są Indie, Tajlandia, Indonezja, Chiny i Meksyk. Żeby jej kolor był bardziej intensywny i zachęcający do kupienia, niektórzy plantatorzy sztucznie ją zabarwiają. Służą im do tego syntetyczne barwniki azowe o wspólnej nazwie sudan, które mają zdolność wnikania w głąb tkanek roślinnych i zabarwiają paprykę na intensywnie czerwony kolor. Wszystkie cztery barwniki (sudan I, II, III i scarlet red) zostały zaklasyfikowane przez Międzynarodową Agencję Badania Raka (IARC) jako związki rakotwórcze. Ich stosowanie w przemyśle spożywczym jest niedozwolone.

Pierwsze doniesienia, że rakotwórczy sudan przedostał się do żywności, pochodzą sprzed dwóch lat, kiedy Francuzi wykryli go w mielonej papryce chili przywiezionej z Indii. Partia skażonej papryki trafiła również do Niemiec, Włoch, Irlandii i innych krajów Unii Europejskiej. Została natychmiast wycofana ze sprzedaży. Takich incydentów było coraz więcej i zdarzały się również w Polsce - w ubiegłym roku Instytut Barwników i Produktów Organicznych w Zgierzu wykrył w mielonej papryce mieszaninę sudanu I i scarlett red.

28 maja tego roku Komisja Europejska wydała decyzję o zakazie sprzedaży wszystkich produktów spożywczych zawierających paprykę chili, proszek curry, kurkumę i olej palmowy jako potencjalnie skażonych rakotwórczymi barwnikami.

Przyprawy są sprzedawane pojedynczo albo w mieszankach, są składnikami ostrych sosów i marynat. Od miesiąca służby sanitarne we wszystkich krajach Unii docierają do hipermarketów, hurtowni spożywczych, sklepów i restauracji z nakazem zwrotu tych towarów do producentów. W Polsce akcja zaczęła się w tym samym momencie. - Incydentów zanieczyszczenia żywności sudanem było w Europie tak wiele, że nie można tego zlekceważyć. Lepiej zadziałać zapobiegawczo, zanim skażone partie towaru trafią do konsumentów - mówi Maria Suchowiak, dyrektor departamentu higieny żywności, żywienia i przedmiotów użytku w Głównym Inspektoracie Sanitarnym.

Prawo do sprzedawania tych produktów mają jedynie ci producenci, którzy na własny koszt wykonają specjalistyczne badania w akredytowanym laboratorium i badania wykażą, że rakotwórczych barwników tam nie ma.

Do listy rakotwórczych barwników może dołączyć para-red. W ubiegłym tygodniu holenderska firma Unilever przebadała w swoich laboratoriach przyprawy używane do produkcji dodatków. Okazało się, że dwie partie sosów (śmietanowo-pomidorowy i salsa-mexicana) są skażone barwnikiem para-red. Firma natychmiast wysłała informację o skażonych sosach do międzynarodowego systemu szybkiego ostrzegania o niebezpiecznych produktach żywnościowych (tzw. RASFF - Rapid System for Food and Feed of the European Union). Za jego pośrednictwem trafił do organów sanitarnych wszystkich krajów Wspólnoty, które dwa dni temu zaczęły akcję wycofywania produktu ze sklepów. - Barwnik przedostał się razem z partią papryki chili z Uzbekistanu, którą dostarczyła nam hiszpańska firma. Po drodze przechodziła przez wielu pośredników. Dlatego nie jesteśmy w stanie stwierdzić, gdzie doszło do skażenia - informuje Wojciech Tomczak, rzecznik Unilever Polska SA.

Partie sosów Knorr wycofywane ze sprzedaży są oznaczone kodami L 5083 i L 5047. W samej Łodzi do wczoraj udało się zabezpieczyć 1700 słoików. Obie partie zostaną zniszczone.

POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę