Żniwa na finiszu, tymczasem magazyny zbożowe świecą pustkami. Rolnicy z Podlasia bojkotują zakłady zbożowe i młyny, bo nie są zadowoleni z oferowanych cen. Firmy skupujące ostrzegają - jeżeli nie będą mogły kupić zboża w kraju, sprowadzą je z zagranicy.
Żniwa były udane. Dopisała pogoda i plony są lepsze niż w latach ubiegłych. Rolnicy przyjmują spadek cen z niepokojem.
Jeszcze wiosną za tonę pszenicy można było dostać blisko tysiąc złotych- teraz co najwyżej pięćset pięćdziesiąt. Nie sprzedają więc ziarna. Liczą na wzrost cen po żniwach. Podlaskie Zakłady Zbożowe mają największą sieć magazynów w regionie. Zwykle o tej porze roku przed elewatorami ustawiały się kolejki sprzedających zboże. W tym roku jest inaczej.
Magazyny zaczynają świecić pustkami. Jeśli nie zapełnią się ziarnem z Podlasia , firma sprowadzi zboże z zagranicy.
Urodzaj i udane zbiory, to problem nie tylko polskich rolników. Jeśli obecne niskie ceny utrzymają się w całej Europie, a polskie firmy sprowadzą dużo zboża z zagranicy, to nasi rolnicy nie zarobią na przechowywaniu ziarna .