Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Nerwowa sytuacja na rynku zbóż

8 stycznia 2007

Zboża brakuje, więc ceny nadal rosną. Kupujący jednak coraz częściej zrywają kontrakty i odrzucają oferty, co może spowolnić galopadę tego wzrostu. Na szybką poprawę nie zanosi się też na rynku mięsa, które wciąż tanieje

Pszenicę oferuje się już nawet po 700 zł za tonę. Chętnych na takie oferty nie ma, choć o zboże coraz trudniej. To ziarno nie jest warte takich pieniędzy - mówią handlowcy i podkreślają, że dalsze podwyżki nie mają sensu. Wzrost cen musi się zakończyć. Eksperci twierdzą, że brakuje na rynku około 3 mln ton ziarna. Aby zrównoważyć krajowy bilans zbóż, należałoby je kupić, m.in. w UE. Jest to jednak trudne. Nasze zapotrzebowanie sprawia, że oferenci z Niemiec, Czech czy Węgier również podbijają stawki. Zespół ekspertów powołany przez Agencję Rynku Rolnego prognozuje, że w kolejnych miesiącach ceny zbóż wzrosną. W marcu 2007 r. pszenica konsumpcyjna, według tych szacunków, ma kosztować 630 - 660 zł/t, a w czerwcu dojdzie do 670 zł. Podobnie uważają maklerzy giełdowi.

Część analityków zwraca też uwagę, że podwyżki będą coraz trudniejsze. Drogie ziarno ogranicza produkcję pasz, która staje się nieopłacalna. Z powodu nadmiaru mięsa ograniczana jest hodowla i zapotrzebowanie na pasze maleje. Już zrywane są z powodu drożyzny kontrakty na dostawy zbóż. - Jeśli rynek nie wchłonie tego ziarna, ceny zaczną spadać albo nastąpi ich stabilizacja - mówi Jan Urbanek z domu giełdowego Agro.

Nic nie zapowiada też rychłej poprawy na rynku mięsa. Półtusz i przodków jest w nadmiarze, a w najbliższych tygodniach podaż się nie zmniejszy. Rolnicy pozbywają się tuczników ze względu na wysokie koszty i nieopłacalność hodowli. Ceny mięsa będą więc z pewnością spadać. W szybkie odblokowanie handlu z Rosją i upłynnienie tam nadwyżek nikt nie wierzy. Pewne nadzieje stwarza rozszerzenie Unii o Rumunię i Bułgarię. Niektórzy spekulują, że może się powtórzyć sytuacja zokresu, gdy do Wspólnoty wchodziła Polska. Nasz rynek został wówczas zalany dostawami z zewnątrz. Jeśli teraz mięso pojechałoby na rynki rumuński i bułgarski, mniej trafiałoby na polski.

Jeśli rozszerzenie Unii nie wpłynie na nasz rynek mięsa, jegoceny zaczną rosnąć, gdy zmniejszy się podaż. Analitycy przewidują, że nastąpi to już wczesną wiosną, kiedy również rośnie zapotrzebowanie na tego typu produkty. Według profesora Jana Małkowskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w lipcu pogłowie trzody będzie mniejsze o 10 procent niż przed rokiem, a pod koniec 2007 roku wieprzowina może być nawet o jedną trzecią droższa niż obecnie.

Na zielonym rynku okres świąteczny zahamował skup warzyw i owoców, który ruszy w nadchodzącym tygodniu. Wtedy się okaże, co z cenami. Obecnie warzywa są już bardzo drogie. Kilogram cebuli kosztuje prawie 1 zł. Już teraz cebula coraz częściej trafia do Polski z Ukrainy, gdzie obficie obrodziła. Drogie są również ziemniaki i nic nie wskazuje, że w najbliższym czasie będą tanieć, bo w krajach Unii Europejskiej też jest ich mało. Więcej trzeba będzie płacić także za pory, selery, bo te warzywa wyjątkowo źle się przechowują. Jest natomiast duży popyt na jabłka i te owoce mogą jeszcze drożeć.


POWIĄZANE

Główny Inspektorat Sanitarny wydaje coraz więcej ostrzeżeń publicznych dotyczący...

Uprawa soi przy wsparciu technologii – ciekawy kierunek dla polskich rolników Ar...

Najnowsze dane GUS pokazały zaskakująco wręcz dobre dane na temat aktywności dew...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę