Polska jest wśród europejskich krajów napiętnowanych przez Radę Europy za łamanie wolności mediów, krajów, którym zarzucono nękanie prawne mediów, obok Azerbejdżanu, Białorusi, Chorwacji, Rosji i Ukrainy.
Dokument wspomina o zarzutach wysuwanych wobec "Presspubliki", wydawcy "Rzeczpospolitej", oraz o naciskach gospodarczych, policyjnych nalotach i presji podatkowej. Odnotowuje też zamieszanie, jakie towarzyszy pracom nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji.
Państwowe Przedsiębiorstwo Wydawnicze "Rzeczpospolita", polski udziałowiec "Presspubliki", oskarżyło niektórych członków zarządu spółki o podpisanie korzystnej dla strony norweskiej (właściciel 51% udziałów), natomiast niekorzystnej dla PPW umowy dzierżawy. W lutym ubiegłego roku prokurator postawił trzem z nich zarzut niedopełnienia obowiązków przez zawarcie niekorzystnych umów. Zabrano im paszporty i nakazano co miesiąc stawiać się na policji. Odzyskali paszporty dopiero w czerwcu dzięki poręczeniu szefów mediów komercyjnych. Zdaniem norweskiego koncernu Orakla kroki skierowane przeciwko "Presspublice" to zorganizowana próba przejęcia kontroli przez władze nad wpływowym dziennikiem.
Sprawa wzbudziła liczne protesty mediów i polityków uważających, że chodzi o naciski na jednego z udziałowców, mające prowadzić do podporządkowania sobie gazety przez rząd Leszka Millera.
Autorka raportu Tytti Isohookana-Asunmaa z Finlandii podała, że polska telewizja publiczna jest zdominowana przez władze.