Obniżki stóp procentowych nie są wykluczone, ale są mało prawdopodobne - powiedział we wtorek prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka na konferencji po posiedzeniu RPP. Szef NBP nie wykluczył, że np. latem może dojść do przejściowego spadku cen.
Prezes NBP, pytany o prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych, powiedział: "Nie planujemy, to nie jest prawdopodobny scenariusz wydarzeń. Natomiast (...) nie można wykluczyć w jakimś momencie obniżek czy też obniżki stóp". Dodał, że nie jest w stanie określić prawdopodobieństwa obniżek lub podwyżek stóp procentowych. Zastrzegł jednocześnie, by jego słów nie traktować jako zapowiedzi zmiany stóp procentowych.
Mówił także o różnych sygnałach, które docierają z gospodarki do RPP. Wskazał, że z jednej strony obserwujemy kontynuację ożywienia, a z drugiej inflacja jest bardzo niska i - zdaniem Belki - zapewne dalej taka pozostanie. "Pytanie jest o to, czy kontynuować obecną politykę, czy też ją modyfikować. Zobaczymy, jak się będzie zmieniać sytuacja gospodarcza w najbliższym czasie" - powiedział.
Belka zaznaczył, że w okresie wyraźnego przyspieszenia gospodarki na ogół nie łagodzi się polityki pieniężnej, ale zaskakująco niska inflacja oznacza, że realna stopa procentowa rośnie.
Pytany, czy spodziewa się w najbliższych miesiącach znacznego spadku inflacji, czy też deflacji, Belka powiedział, żeby nie mylić przejściowego obniżenia wskaźnika wzrostu cen poniżej zera z uporczywą deflacją. "My nie wykluczamy, że w którymś z miesięcy, np. letnich, inflacja może przejściowo (...) spaść poniżej zera. Ale tego nie traktowałbym jako deflacji" - zastrzegł.
W komunikacie po posiedzeniu RPP napisano, że w najbliższych kwartałach prawdopodobna jest kontynuacja stopniowej poprawy koniunktury, a presja inflacyjna pozostanie bardzo niska. "Rada podtrzymuje ocenę, że stopy procentowe NBP powinny pozostać niezmienione do końca trzeciego kwartału br." - wskazano. Według Rady pełniejsza ocena perspektyw polityki pieniężnej i ewentualnego dostosowania poziomu stóp procentowych będzie możliwa po zapoznaniu się z napływającymi informacjami, w tym lipcową projekcją NBP.
RPP zwróciła uwagę w komunikacie, że w Polsce, w pierwszym kw. tego roku wzrost PKB przyspieszył do 3,4 proc. rdr, a więc w tempie zbliżonym do przewidywanego w marcowej projekcji banku centralnego. Do przyspieszenia wzrostu gospodarczego przyczynił się wzrost dynamiki inwestycji oraz popytu konsumpcyjnego.
"Ożywienie gospodarcze stopniowo przekłada się na sytuację na rynku pracy. Według BAEL (Badanie Aktywności Ekonomicznej Ludności - PAP) w I kw. 2014 r. wzrosła dynamika liczby pracujących w gospodarce. Sprzyjało to stopniowemu spadkowi bezrobocia, które pozostało jednak na podwyższonym poziomie. Nadal podwyższone bezrobocie ogranicza presję płacową w gospodarce" - napisano.
Ponadto RPP wskazała, że w kwietniu inflacja CPI obniżyła się istotnie poniżej oczekiwań z marcowej projekcji i wyniosła 0,3 proc., pozostając wyraźnie poniżej celu inflacyjnego NBP (2,5 proc.). Obniżyły się również wszystkie miary inflacji bazowej. Towarzyszył temu dalszy spadek cen produkcji sprzedanej przemysłu oraz obniżenie się oczekiwań inflacyjnych.
Rada Polityki Pieniężnej na wtorkowym posiedzeniu pozostawiła stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Wszyscy z 22 ankietowanych wcześniej przez PAP ekonomistów byli zdania, że RPP utrzyma w czerwcu stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Wtorkowa decyzja RPP oznacza, że w skali rocznej referencyjna stopa NBP wynosi 2,50 proc., lombardowa 4,00 proc., depozytowa 1,00 proc., a redyskonta weksli 2,75 proc.
8911926
1