W 2050 roku populacja Ziemi może wzrosnąć do dziewięciu miliardów ludzi. Według naukowców z Amerykańskiego Stowarzyszenia Wspierania Nauki może to doprowadzić do nieprzewidywalnych zdarzeń, które dotyczyć będą rywalizacji o towary deficytowe, w tym przede wszystkim o żywność. Przez najbliższe czterdziestolecie będziemy musieli wyprodukować tyle żywności, ile w przeciągu ostatnich ośmiu tysięcy lat - donosi onet.pl za dailymail.co.uk.
Na zorganizowanej wczoraj konferencji prasowej naukowcy dowodzili, że populacja ludzi wzrośnie gwałtownie w biedniejszych krajach. W związku z tym, aby wyżywić wszystkich będziemy musieli wyprodukować w ciągu najbliższych 40 lat tyle samo żywności, ile w ciągu poprzednich 8 tysięcy lat.
Największy przyrost naturalny jest spodziewany w Południowej Afryce i i Azji. Naukowcy przewidują również, że zarobki będą rosnąć, w związku z czym wzrośnie również zapotrzebowanie na pożywienie.
Jeśli nie powstrzymamy wzrostu populacji, to pod koniec wieku na Ziemi będzie mieszkać już ok. 10 miliardów ludzi - czytamy na stronach dailymail.co.uk.