Ludzkie tkanki i organy można będzie otrzymywać wykorzystując płody zwierząt domowych jako inkubator dla ludzkich komórek macierzystych - pisze "New Scientist".
Aby wyhodować nową wątrobę w miejsce chorej lub zużytej, trzeba będzie pobrać
ze szpiku pacjenta porcję komórek macierzystych - i wstrzyknąć je płodowi w
macicy ciężarnej krowy czy owcy. Gdy młode przyjdzie na świat, jego wątroba
będzie w znacznej części zbudowana z ludzkich komórek.
Wprowadzenie
takiej metody do praktyki wymaga jeszcze wielu lat badań, ale zespół Esmaila
Zanjani z University of Nevada w Reno rozpoczął już prace. Zdaniem Zanjani,
chimery, czyli osobniki zbudowane z komórek pochodzących od różnych organizmów,
mogą być źródłem tkanek do przeszczepów i naprawy tkanek. Narządy zbudowane
częściowo z ludzkich, a częściowo ze zwierzęcych komórek byłyby lepsze niż
przeszczepy od zwierząt.
Jednocześnie można by ominąć techniczne
trudności z laboratoryjną hodowlą narządów i formowaniem z nich organów. W
naturalny sposób narządy kształtowałyby się w złożonym procesie rozwoju zarodka.
Nie trzeba by też poświęcać dla przeszczepu ludzkich zarodków. Ludzkie komórki
można ewentualnie oddzielić od zwierzęcych nieco modyfikując istniejące
urządzenia do segregowania komórek. Zresztą po wszczepieniu ludzki układ
odpornościowy powinien wyeliminować obce komórki, pozostawiając tylko
ludzkie.
Zagadnienie budzi jednak wątpliwości techniczne i etyczne.
Wszczepianie pobranych od zwierząt tkanek może pociągnąć za sobą przeniesienie
na człowieka zwierzęcych chorób. Poza tym owca z częściowo ludzkim mózgiem może
być uważana za coś więcej niż zwykłą owcę.
Na pomysł otrzymywania
narządów w taki sposób Zanjani wpadł próbując leczyć obciążone genetycznie
dzieci w łonie matki- właśnie poprzez wstrzykiwanie im zdrowych ludzkich
komórek. Wypróbowując metodę na zwierzętach sprawdził też sposób "humanizacji"
narządów. Niektóre zwierzęta miały od 7 do 15 procent ludzkich komórek w
wątrobie. Aby uzyskać takie rezultaty, ludzkie komórki muszą być podane w
połowie ciąży - zanim układ odpornościowy zwierzęcego płodu nauczy się je
odrzucać, ale na tyle późno, by trafić na odpowiedni etap tworzenia organów i
nie powstały deformacje.