Nagroda dla gminy

Unia Miasteczek Polskich, Związek Powiatów Polskich, Związek Gmin Wiejskich, Związek Miast Polskich i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji było organizatorem konkursu zatytułowanego "Lider zarządzania w samorządzie lokalnym". Jednym z laureatów konkursu została gmina Brzesko.

Gminy startujące w konkursie mogły wykazać się w dwóch kategoriach. Pierwsza z nich obejmowała swoim zasięgiem wszelkie działania mające na celu przybliżenie urzędu petentom, w drugiej natomiast startowały samorządy ubiegające się o przydomek "prorozwojowe". I w tej właśnie kategorii startowało Brzesko. Burmistrz Jan Musiał przedstawił na specjalnie zorganizowanej konferencji program dotyczący skutecznego opracowywania i sporządzania wniosków o dofinansowywanie inwestycji środkami z zewnątrz. - W Urzędzie Miejskim powstała grupa doradcza burmistrza składająca się z sześciu osób. Są to, oprócz burmistrza, pracownicy Biura Promocji, wydziału budownictwa i referatu księgowości. Gdy opracowywany jest wniosek, spotykamy się dwa razy w tygodniu. Pomysł jest o tyle nowatorski, że unikamy sytuacji, w której jakiś aspekt zagadnienia mógłby zostać pominięty. Metoda cały czas jest doskonalona, eliminuje powołanie specjalnej komórki, która zajmowałaby się li tylko wypełnianiem wniosków o dofinansowanie - mówi kierownik Biura Promocji, Rafał Najdała. - Zyskujemy na czasie bo nie szukamy chaotycznie informacji po różnych wydziałach. Każdy ma jasno sprecyzowane zadania. Członkowie grupy przeszli odpowiednie szkolenia - dodaje burmistrz Jan Musiał. W ciągu kilku ostatnich lat uzyskaliśmy dotacje w wysokości blisko 33 milionów złotych i należymy w tej dziedzinie do ścisłej czołówki w województwie.

Nagrodą dla gminy były laptopy i multimedialny rzutnik oraz to, że nowatorki pomysł rozpowszechniany jest przez organizatorów konkursu w innych samorządach.

Burmistrz przyznaje, że już od września wdrażane będą procedury mające na uzyskanie przez UM certyfikatu ISO. - Musimy spełnić jeszcze wiele związanych z tym wymogów - mówi. Nie ukrywa, że istnieją spore kłopoty lokalowe, które, przynajmniej na razie uniemożliwiają utworzenie biura obsługi petenta.