Efekt oszczędnościowej polityki rządu Mario Montiego - tak media podsumowują informacje o zmianach w świątecznych obyczajach Włochów. Z sondaży wynika, że podczas Bożego Narodzenia jeść będą także pizzę i polentę, czyli mamałygę, danie z mąki kukurydzianej.
Na wigilijnych stołach, gdzie tradycyjnie dominują kosztowne zazwyczaj potrawy z ryb, pojawią się także tańsze dania, przede wszystkim pizza. Taki jest wynik sondażu przeprowadzonego przez stowarzyszenie piekarzy pizzy. Jedna piąta Włochów zadeklarowała gotowość podania jej na kolację w Wigilię nie tylko dlatego, że jest dobra, ale przede wszystkim, bo jest tania. To rezultat konieczności wyrzeczeń i oszczędności, o które apeluje rząd w związku z kryzysem.
Dowiedziawszy się o tych planach "pizzaioli" (piekarze pizzy) na tegoroczne Boże Narodzenie przygotowali pizzę wyjątkową, bo - jak mówią - przynoszącą szczęście. Nazwali ją SuperEnalotto, tak jak słynna gra liczbowa, w którą można wygrać dziesiątki milionów euro. Położyli na niej wielce cenioną wędzoną wędlinę z udźca wieprzowego - culatello oraz ostrą papryczkę - peperoncino.
Wielu Włochów na miejsce wigilijnej kolacji, jedzonej poza domem, zamiast drogich restauracji wybrało pizzerie, które już przyjmują rekordową liczbę rezerwacji.