Powszechną opinię, że rolnicy to krezusi można między bajki włożyć. Po odjęciu kosztów ciężko wyjść na zero. Zarabiają tylko najwięksi – wylicza „Rzeczpospolita”. Granicą przy, której produkcja rolna staje się opłacalna jest 30 hektarów. Reszta jest na minusie bo zyski zjadają koszty pracy, ziemi i kapitału - informuje gazeta.
Według danych z polskiego systemu zbierania danych rachunkowych z gospodarstw rolnych (FADN) tylko w 2006 i 2007 roku gospodarstwa wypracowały zysk. W szczytowym 2007 na przeciętny zarobek wynosił 4640 zł rocznie. W 2008 roku strata wyniosła 1470 zł, a w 2009 roku już 4969 zł.
Na wyniki całej marży rzutują małe gospodarstwa, które nie wypracowują zysków. I choć eksperci spodziewają się, że ubiegły rok może być lepszy dla posiadaczy ziemskich sytuacja najmniejszych się nie zmieni. Eksperci zwracają uwagę, że osoby pracujące w takich gospodarstwach nie mogą liczyć na to, że szybko i łatwo znajdą inną pracę. Były to pierwsze tego typu badania przeprowadzone przez FADN.