Gospodarstwo państwa Duszaków ze wsi Ogródek koło Węgrowa na Mazowszu dziś ma powierzchnię 90 ha, ale kiedy dwadzieścia lat temu pan Leszek przejmował je od rodziców miało jedynie 24 ha. Dzięki kredytom – na zakup ziemi, budowę obory, kupno dojarki i schładzalnika – dzisiaj wygląda ono tak, że nikt w Unii by się go nie powstydził. A wszystkie te kredyty zostały już spłacone. W tym roku dzięki nowemu kredytowi preferencyjnemu z linii Młody Rolnik, pan Duszak kupił nowoczesny ciągnik z osprzętem.
Co roku pan Duszak obsiewa 20 ha kukurydzą, a 30 ha zbożami, reszta to łąki i pastwiska. W gospodarstwie produkuje się rocznie około 450 tys. litrów mleka w klasie ekstra. Całość tej produkcji sprzedawana jest do lokalnego zakładu mleczarskiego w Węgrowie, który ostatnio płaci za litr mleka od 90 gr do złotówki.
Zmiany, jakie szykują się we Wspólnej Polityce Rolnej zakładają zmniejszanie dopłat bezpośrednich, ale za to wzrost nakładów na rozwój obszarów wiejskich – na budowę wiejskich wodociągów, dróg, unowocześnienie przetwórstwa i produkcji rolnej. Zmiany te oznaczają postawienie na jakość i odejście od wspierania ilości produkcji. Tak skierowane dopłaty bezpośrednie, które dziś są kością niezgody między Polską a Unią, mogą być do zaakceptowania przez naszych rolników. Unia twardo stawia na ekologię i jakość. A z naszym mniej zanieczyszczonym środowiskiem i nieskażoną chemią żywnością – możemy przecież sporo wygrać.