Święto Bożego Ciało zaczęło się na polskich drogach dość spokojnie. Według policjantów nigdzie nie tworzą się korki, nie ma też większych utrudnień. Wiele osób wyjechało na długi majowy weekend już w środę wieczorem.
Jak poinformował PAP w czwartek Marcin Szyndler z zespołu prasowego Komendy Głównej Policji w przeddzień wydłużonego weekendu doszło w sumie do 117 wypadków, w których zginęło 5 osób a 142 zostały ranne. Policjanci zatrzymali też 470 nietrzeźwych kierowców.
Największy tłok był w środę na drogach wyjazdowych z miast, a późnym wieczorem na dojazdówkach do miejscowości turystycznych. Policjanci spodziewają się kolejnego takiego natężenia ruchu w niedzielę popołudniu - kiedy zaczną się "powroty".
"Dzisiaj pogoda sprzyja kierowcom. Jest też pusto na drogach. Nie przyspieszajmy jednak, bo to prowadzi do wielu tragicznych wypadków" - powiedział Szyndler. Zaapelował też do kierowców by nie wsiadali za kierownicę po pijanemu. W ten weekend policjanci będą przede wszystkim kontrolować trzeźwość kierowców i prędkość z jaką jeżdżą.
Każdego dnia majowego weekendu na drogach może być nawet do 10 tys. policjantów. Kierowcy powinni spodziewać się także kontroli stanu technicznego aut i sposobu przewożenia najmłodszych. Policjanci zapowiadają, że będą też zwracać uwagę na to czy kierowca i pasażerowie mają zapięte pasy.
Więcej policjantów będzie też na osiedlach, w miejskich parkach, w pobliżu rzek i jezior. "Zaczyna się sezon, zwiększa się niebezpieczeństwo utonięć" - wyjaśnił Szyndler.