Sposobem na ludzi, którzy regularnie nie płaca za mieszkanie, jest wpisanie ich do KRD. Tak zrobi wkrótce Warszawska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Z czynszem zalega tu niemal trzy tys. osób . Są winne spółdzielni aż 11 mln zl. Do skorzystania z listy KRD przymierzają się i inni stołeczni administratorzy, m.in. spółdzielnia Przy metrze i Kabaty.
- To znakomity pomysł. Może ludzie po prostu przestraszą się i zaczną płacić. Przez taki wpis mogą mieć problemy z prowadzeniem firmy, nikt nie udzieli im kredytu... - mówi Mirosław Szypowski, prezes Zrzeszenia Włascicieli Nieruchomosci.
Wpisu nie uniknie się, zasłaniajac sie ustawa o ochronie danych osobowych - podkreśla "ŻW". - Spóldzielnie mieszkaniowe i właściciele kamienic maja do takich kroków pełne prawo. Nie koliduje to z żadną ustawą - tłumaczy Wioletta Samborska-Zaremba z biura prasowego KRD.
Dłużników podało już 500 spółdzielni z całej Polski, stanowią one pieć procent wszystkich zgłoszeń. Nic w tym dziwnego, skoro sprawy o egzekucje długów ciagną sie w sądach latami. Władze spółdzielni tłumaczą, że nie chcą szkodzić biednym. Zależy im na tym, aby do uregulowania należności zmusić tych, których na płacenie czynszu tak naprawde stać - zaznacza "ZW".