W ubiegły piątek zakończyła się kolejna edycja Targów Sadownictwa i Warzywnictwa. Podczas imprezy została zaprezentowana bogata oferta handlowa firm produkujących i dystrybuujących środki ochrony roślin, nawozy, nasiona, materiał szkółkarski, maszyny oraz narzędzia i akcesoria ogrodnicze. Swoją ofertę prezentowali także wystawcy oferujący różnorodne usługi niezbędne w prowadzeniu gospodarstw.
Tak, jak w ubiegłych latach, wydarzeniu towarzyszyły konferencje, seminaria i pokazy poświęcone innowacyjnym technologiom stosowanym w uprawie, ochronie i nawożeniu roślin. Uczestnicy imprezy mieli okazję zapoznać się z nowościami rynkowymi, pogłębić wiedzę, wymienić poglądy z naukowcami i doradcami.
Miesiąc wcześniej w tym samym miejscu – w halach Warszawskiego Centrum Wystawienniczego EXPO XXI odbyła się równie udana impreza skierowana do tej samej grupy odbiorców: MTAS-FruitPRO 2015.
Spotkania tego rodzaju niewątpliwie przyczyniają się do integracji środowiska. Wymiana doświadczeń pomaga w podejmowaniu decyzji dotyczących kierunku produkcji i inwestycji w gospodarstwa.
Z uwagi na to samo miejsce organizacji targów i podobny termin ich organizacji wielu ogrodników myli te dwie konkurencyjne imprezy. Poza tym znaczna część sadowników wybiera uczestnictwo tylko w jednej z nich, gdyż twierdzi, iż oferta obu organizatorów jest bardzo zbliżona. Czy nie lepiej byłoby, by organizatorzy połączyli siły i przygotowali wspólnie targi, na których raz w roku polscy ogrodnicy mieliby okazję zapoznać się z ofertą skierowaną specjalnie dla nich przez większość branżowych firm i handlowych i usługowych? Czekamy na Wasze komentarze.