Kolejne ofiary mrozów w Polsce. Niedaleko Olsztyna w odległości kilkudziesięciu metrów od domu zamarzł 44-letni mężczyzna. Z kolei w Białymstoku zamarzły trzy osoby. W nocy w wielu miejscach temperatura spadła do ponad minus 20 stopni. To rekord zimna w tym roku. Jak twierdzą meteorolodzy, siarczyste mrozy prawdopodobnie utrzymają się do świąt.
W poniedziałek nad ranem na wschodzie kraju odnotowano temperaturę minus 25
stopni. Przeważnie ofiary mrozów to osoby bezdomne, które często pod wpływem
alkoholu śpią na śmietnikach, w opuszczonych domach, czasami na dworcach.
Właśnie w tym miejscu znalazłem kolegę. Zmarł, bo nie miał mieszkania –
stwierdził jeden z bezdomnych z Białegostoku. Zdarza się, że mimo starań
przedstawicieli prawa bezdomni chcą żyć na ulicach. Nie słuchają nas, mówią,
że takie życie sobie wybrali, każdy ma jakąś emeryturę czy rentę –
powiedział Cezary Karpowicz ze Straży Miejskiej w Białymstoku.
Z powodu
mrozów prawie wszystkie noclegownie w kraju pękają w szwach. W samym tylko
Białymstoku schronienia szuka ponad sto osób. Pomimo że wszystkie miejsca są
zajęte to jesteśmy w stanie postawić dostawki – mówi kierownik domu dla
bezdomnych Caritas w Białymstoku, Konstanty Mazuruk.
Bardzo niskie
temperatury są także zmorą kierowców. Mrozy powodują, że wielu z nich nie może
uruchomić swoich pojazdów.
Perspektywy na ocieplenie są małe, gdyż – jak
twierdzą synoptycy – wysokie mrozy utrzymają się do zbliżających się
świąt.