W warunkach poprawiających się nastrojów konsumenckich, niskich stóp procentowych oraz ożywających kredytów konsumpcyjnych można spodziewać się poprawy dynamiki konsumpcji - ocenia Paweł Durjasz z Rady Gospodarczej przy premierze. Jego zdaniem wskazują na to również lepsze sygnały z rynku pracy.
"(...) Przy poprawiających się nastrojach konsumenckich, niskich stopach procentowych stymulujących wzrost udziału płynnych środków w aktywach gospodarstw domowych i wobec ożywających kredytów konsumpcyjnych, możemy liczyć na przełamanie stagnacji konsumpcji" - napisał ekonomista w biuletynie Rady.
Zdaniem Durjasza warunki do poprawy dynamiki konsumpcji będzie również stwarzać korzystniejsza sytuacja na rynku pracy.
"Lipcowy wzrost zatrudnienia w przedsiębiorstwach (mdm) jest kolejnym sygnałem hamowania dekoniunktury na rynku pracy, jakie zaczęły napływać od maja. Po raz trzeci z rzędu roczna dynamika zatrudnienia w tym sektorze poprawiła się. Lipcowa dynamika przeciętnego wynagrodzenia brutto w przedsiębiorstwach była wyższa od prognoz, ale średnia z czerwca i lipca pozostaje niska w warunkach stosunkowo wysokiej stopy bezrobocia. Jednak przeciętne wynagrodzenie w przedsiębiorstwach realnie rośnie w skali roku już od sześciu miesięcy. Przełamany został także realny spadek funduszu wynagrodzeń" - napisał ekonomista.
W poniedziałek GUS podał, że przeciętne wynagrodzenie brutto w lipcu wyniosło 3.830,07 zł, co oznacza, że rdr wzrosło o 3,5 proc., a mdm wzrosło o 0,6 proc. W lipcu w sektorze przedsiębiorstw zatrudnionych było 5.489,5 tys. osób wobec 5.488,0 tys. osób w czerwcu. W ujęciu rocznym oznacza to spadek o 0,7 proc.